Li Mjun-bak, prezydent Korei Południowej swoją twardą i bezkompromisową polityką mocno naraził się komunistycznej dyktaturze. Korea Północna grozi podjęciem „specjalnych operacji”, których celem ma być południowokoreański polityk.
Media w Phenianie ogłosiły, że północnokoreańska armia w najbliższym czasie podejmie specjalne działania przeciwko „wrogim siłom”. Za największe zagrożenie dla Korei Północnej uznano południowokoreańskiego prezydenta Li Mjun-baka i konserwatywne media Korei Południowej. Dawny mer Seulu wielokrotnie w ostrych słowach wypowiadał się o rządzącej Północą komunistycznej dyktaturze.
Wesprzyj nas już teraz!
Od wielu miesięcy komunistyczna Północ groziła sąsiadowi z południa w związku z twardym kursem polityki Li Mjun-baka wobec swego sąsiada. W ostatnich tygodniach komuniści oskarżyli Koreę Południową o zakłócanie uroczystości rocznicowych związanych z 100. rocznicą urodzin Kim Ir Sena.
W ubiegły piątek w Phenianie zorganizowano wiec, na którym dziesiątki tysięcy osób, w sposób równie spontaniczny jak podczas pogrzebu Kim Dzong-Ila, skandowały hasła przeciwko przywódcy Korei Południowej.
Źródło: Polskie Radio
luk