Dorasta pokolenie młodych mężczyzn, dla których pornografia i gry komputerowe są ważniejsze od rzeczywistości.
W maju br ukazała się książka „Demise of Guys: Why Boys Are Struggling and What We Can Do About It”. autorstwa Philipa Zimbardo i Nikity Duncan. Przesłanie książki jest proste i jednoznaczne – badania naukowe pokazują, iż uzależnienie od pornografii i gier komputerowych dotykające młodych ludzi osiągnęło niespotykaną do tej pory skalę. Uzależnienia te są bardziej powszechne niż narkomania i alkoholizm. Ich cechą charakterystyczną jest szukanie nowości. A zatem nie tyle człowiek spędza coraz więcej czasu na np. oglądaniu pornografii, co poszukuje coraz to nowszych jej rodzajów.
Wesprzyj nas już teraz!
Najnowsze badania z dziedziny neurologii (Dahl, Spear “Adolescent Brain Development” 2004) pokazują, że mózg jest plastyczny i rozwija się aż do 25 roku życia. Dotyczy to szczególnie części mózgu odpowiedzialnych za samokontrolę i relacje społeczne. Są one plastyczne i przechodzą znaczące zmiany pod pływem doświadczeń w okresie dojrzewania.
Zimbardo i Duncan piszą: „Młodzi mężczyźni, grający w gry komputerowe i korzystający z pornografii zostają przeprogramowani w nowy sposób, wymagający ciągłej stymulacji”. Rezultatem jest zanik umiejętności czerpania radości ze zwyczajnych doświadczeń życiowych, ponieważ zwykłe życie nie jest w stanie zapewnić tak intensywnej i zróżnicowanej stymulacji jak doświadczenia wirtualne. Chłopcy uzależnieni od wirtualnego seksu i gier unikają wchodzenia w relacje romantyczne z prawdziwymi dziewczynami. Unikają też podejmowania działań pozwalających rozwijać umiejętności w realnym świecie. Gra komputerowa dostarcza więcej bardziej zróżnicowanej stymulacji niż np. składanie modelu samolotu czy gra w piłkę nożną.
Raport z roku 2011 opublikowany w czasopismie naukowym „Psychology Today” zatytułowany „Porn-Induced Sexual Dysfunction is a Growing Problem” potwierdza, że rzeczywiście mężczyźni uwikłani w uzależnienie od pornografii stają się niezdolni do wchodzenia w realne związki z kobietami, a jeśli uzależniają się od pornografii w trakcie trwania związku – skutkiem są problemy z potencją.
Dodajmy do tego, iż ponad 60% polskich nastolatków ma dostęp do internetu we własnym pokoju, polscy rodzice nie stosują nawet podstawowych zabezpieczeń w postaci instalacji programów blokujących pornografię, a Polska jest jednym z czołowych konsumentów pornografii online.
Czy jest skuteczny sposób walki z problemem? Podstawą musi być świadoma postawa rodziców: wprowadzanie kilku prostych, najbardziej zdroworozsądkowych zabezpieczeń – np. przeniesienie komputera z sypialni dziecka do pokoju ogólnodostępnego, instalacja programów filtrujących pornografię, wprowadzanie limitów czasu gry na komputerze. Nie chodzi o to, by stać non stop nad ramieniem dziecka przeglądającego Internet (zresztą nie znam rodzica, który by to robił). Gdy wprowadzimy podstawowe zabezpieczenia musimy uświadomić dziecko o zagrożeniu, jakie niesie uzależnienie od świata wirtualnego. Badania pokazują, że nastolatkom łatwiej jest akceptować zakazy i reguły wprowadzane przez rodziców, o ile wytłumaczono im racjonalne podstawy wprowadzania tych zasad. Z drugiej strony sama rozmowa, bez wprowadzenia jakichkolwiek form kontroli też nie działa. Możemy ufać swojemu dziecku, ale rozsądek nakazuje ograniczenie dostępu do sytuacji stwarzających pokusy.
Bogna Białecka – psycholog