Środowiska homoseksualne, lesbijskie, transseksualne, są bardzo agresywne. Próbują narzucić swoje przekonania innym, w pewnym sensie „odwrócić główny nurt rzeki” – ocenił ks. prof. Jan Machniak, kierownik Katedry Duchowości Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie pytany o akcję „Przekażmy sobie znak pokoju”. Jak dodał, Kościół stara się zrozumieć wszystkich ludzi, również tych, którzy mają problemy ze swoją seksualnością, ale grzech jest nazywany grzechem.
– Bóg tak podzielił się życiem z ludźmi, że mężczyzna może być ojcem, a kobieta – matką. Jesteśmy stworzeni na różne sposoby – inaczej mężczyzna, inaczej kobieta – po to, żeby mężczyzna i kobieta byli świadkami życia. Jeśli nastąpi jakieś zachwianie równowagi czy zaburzenie tych relacji, to powstają dziwne warianty – mówił ks. prof. Jan Machniak w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Wesprzyj nas już teraz!
Kierownik Katedry Duchowości Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie komentował kampanię środowisk LGBT „Przekażmy sobie znak pokoju”. Jak zauważył, już sama nazwa akcji nie była przypadkowa, bo odnosi się do liturgicznego wezwania w czasie Mszy św. – Znak pokoju przekazujemy przed Komunią św. po to, aby pojednani przyjmować Chrystusa do swojego serca i aby być tą jednością(…) Pod takim właśnie hasłem wprowadzona jest, zakrojona na bardzo szeroką skalę, kampania promująca postawy homoseksualne – powiedział ks. prof. Machniak.
Kapłan przypomniał, że do kampanii środowisk LGBT odniósł się ks. kard. Stanisław Dziwisz, powołując się na Katechizm Kościoła Katolickiego oraz nauczania papieży. – Ks. kard. Dziwisz, wrażliwy na te problemy, od razu zabrał głos, przypominając, że Kościół stara się zrozumieć wszystkich ludzi, również tych, którzy mają problemy ze swoją seksualnością (…) ale grzech jest nazywany grzechem – dodał ks. prof. Jan Machniak.
Jak dodał, środowiska LGBT usiłują w sposób agresywny narzucić swoje poglądy innym ludziom, ale takie działanie nie przyniesie zamierzonych celów. – Środowiska homoseksualne, lesbijskie, transseksualne, są bardzo agresywne. Próbują narzucić swoje przekonania innym, w pewnym sensie „odwrócić główny nurt rzeki” – ocenił. – Wmawianie ludziom, że postawa homoseksualna jest poprawna, jest taką samą, jak postawa heteroseksualna (czyli otwarcie się kobiety na mężczyznę) jest bez sensu. Nawet małe dziecko wie o tym, że aby było życie, potrzebni są mama oraz tata – ocenił kapłan.
Źródło: radiomaryja.pl
MA