Jaruzelski i Kiszczak mogli do końca życia liczyć na gorliwość Wałęsy w usprawiedliwianiu ich zbrodni i zmiękczaniu nieodpartej wymowy faktów historycznych – zauważa Grzegorz Braun na łamach tygodnika „Polska Niepodległa”.
Zdaniem Grzegorza Brauna nie powinno dziwić, że „w obronie Wałęsy się zarówno architekci i beneficjenci III RP, jak i zagraniczni prominenci w rodzaju przewodniczącego Martina Schulza”. „Że akurat niemiecka prasa spieszy Wałęsie z odsieczą, nie dziwota – wszak to ledwie przed trzema laty Wałęsa wystąpił z pomysłem zrobienia z Polski i Niemiec jednego państwa. Kogo zdziwiło, że Wałęsa wygaduje takie rzeczy wykonując groteskowy ukłon w stronę Berlina, ten najwyraźniej zapomniał, jak dwie dekady wcześniej Wałęsa jako prezydent III RP gotów był oddać Moskwie eksterytorialne strefy zlokalizowane w opuszczanych właśnie bazach Armii Czerwonej” – pisze Braun.
Wesprzyj nas już teraz!
W opublikowanym w tygodniku „Polska Niepodległa” artykule Grzegorza Brauna „Wałek” autor podkreśla, że o większości „rewelacji” wynikających z „lekkiego uchylenia szafy CzeKiszczaka” mówili już wcześniej śp. Anna Walentynowicz i Henryk Lenarciak, Joanna i Andrzej Gwiazdowie oraz Krzysztof Wyszkowski. Jak podkreśla Braun „ceną za mówienie prawdy było zawsze wykluczenie z życia publicznego III RP, nierzadko ostracyzm środowiskowy, np. w świecie akademickim – i próby zadania śmierci cywilnej w trybie procesowym”.
W opinii reżysera „dokumenty mimowolnie zwrócone narodowi przez niefortunną depozytariuszkę, wdowę po Cze-Kiszczaku, mogą więc to i owo ukonkretnić, niejedno doprecyzować – ale nie zmienią już zasadniczych rysów szpetnego portretu Wałęsy, który wyszedł wszak przede wszystkim spod jego własnej ręki”.
Najważniejsze jednak jest zdaniem Grzegorza Brauna „wyzwolenie od tego szantażu, któremu wciąż tak licznie ulegają najpoczciwsi polscy patrioci: kto godzi w Wałęsę, ten godzi w Polskę – od kilku dni ten fałszywy sylogizm znów kursuje w publicznym obiegu”.
Jak podkreśla twórca „Towarzysza Generała” – „To jest właśnie kolejna próba prolongowania wałęsowskiego kłamstwa założycielskiego III RP na kolejne pokolenia. Nie ulegajmy takiej pokrętnej logice. Bo cóż by to była za Polska, gdyby jej przyszła pomyślność miała zależeć od pokrywania milczeniem zakłamania i niegodziwości” – zastanawia się Braun.
Źródło: „Polska Niepodległa”
luk