16 października 2022

Grzegorz Kasjaniuk o szatanie w popkulturze. Czy bluźniercze i satanistyczne motywy już nam „spowszedniały”?

(pixabay.com)

Wrażliwość człowieka, odbiorcy została zniekształcona poprzez powolne zanurzanie go w grzechu, a przede wszystkim przez powolny, mocny i kierunkowy rozwój promocji wizerunku szatana w popkulturze, filmach, mediach, teatrze i muzyce – powiedział katolicki pisarz i publicysta, dziennikarz muzyczny Grzegorz Kasjaniuk na antenie PCh24TV.

Grzegorz Kasjaniuk odpowiedział najpierw na pytanie dotyczące częstych prób sprowadzania elementów satanistycznych w popkulturze do żartu, niegroźnej prowokacji czy wręcz ludowości.

Szatan się kamufluje i najchętniej przybrałby formę zasłony w postaci satyry bądź „jasełkowatości”. Rzeczywiście, kiedy patrzymy na satanistyczne grafiki zamieszczone na okładkach płyt popkulturowych zespołów muzycznych, możemy odnieść wrażenie, że to jakiś performance, danse macabre, nawet jakaś burleska, bo i tego typu formę może przybrać taka manifestacja – powiedział gość programu „Prawy Prosty”.

Wesprzyj nas już teraz!

To jest deska teatralna, scena estrady, a nie życie codzienne. A przede wszystkim to jest wolność słowa, pewna forma, która kiedyś była dana minstrelom, i dzisiaj ten głos minstrela nie może być zagłuszany. A jeżeli jest zagłuszany, to okazuje się, że jest to cenzura. A gdy jest bluźnierczy, cenzura musi iść ze strony Kościoła katolickiego a tą ręką zbrojną może być na przykład samorząd, władze państwowe, które mają możliwość regulacji prawnych w tym zakresie – tak wyjaśniał mechanizm obecności bluźnierców w sferze publicznej rozmówca red. Łukasza Karpiela.

Dziennikarz muzyczny i autor książek o motywach zła w popkulturze zwrócił uwagę, że z punktu widzenia samego diabła najlepiej byłoby gdyby mógł się on w ogóle nie ujawniać.

Wtedy działa skutecznie, nie pokazując się światu. Ale obserwując od dekad jak rozwija się cywilizacja śmierci – na początku, gdy zdrożne treści były charakterystyczne bardziej dla podkultury niż świata kultury czy popkultury, to dzisiaj widzimy, że ta manifestacja stała się jawna – zauważył.

Pewne granice zostały przekroczone. Wrażliwość człowieka, odbiorcy została zniekształcona poprzez powolne zanurzanie go w grzechu, a przede wszystkim przez powolny, mocny i kierunkowy rozwój promocji wizerunku szatana w popkulturze, filmach, mediach, teatrze i muzyce. One po prostu oswajają odbiorcę z takim wizerunkiem. Dzisiaj mamy do czynienia z tym, że społeczeństwo jest oswojone z wulgarnością, bluźnierstwem i obojętnieje. Te manifestacje stają się codziennością i wyglądają jak graffiti na ulicach miast – podkreślił Grzegorz Kasjaniuk.

Okultyzmowi, magii, satanizmowi towarzyszą określone rytuały. Nie wiemy wszystkiego, co się dzieje, bo to odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Często nawet nie mamy świadomości tego, że wokół nas jest taka przestrzeń, w której działają jakieś stowarzyszenia, często tajne, grupujące niekoniecznie ludzi z długimi włosami, bluźnierczymi koszulkami, ale wyglądających tak jak my, zupełnie nie kojarzących się z taką sferą – dodał.

Jak podkreślił, dzisiaj ta sfera duchowa, która zupełnie odwraca człowieka od Pana Boga, zanurza zwłaszcza młodego odbiorcę całkowicie w przestrzeni grafiki i performance’u i swego rodzaju szoku, który ma być odzwierciedleniem kontestacji.

To nawet nie ma być bunt wpisujący się w pewien etap dojrzewania człowieka, który potrzebuje takich bodźców żeby kształtować swoją osobowość. W przypadku gdy pierwsze kroki, które miały osłabić rolę rodziny, ojca, matki zostały wypełnione – bo widzimy, ze te rzeczy już nastąpiły w naszym świecie – a skoro młody człowiek nie ma możliwości czerpania autorytetu z domu swoich rodziców, czerpie go z zewnątrz. Często ta otwartość na kontestację przynosi wypełnienie treściami okultystycznymi, satanistycznymi, rytuałami, które są przeznaczone dla tak zwanych wtajemniczonych. A młody człowiek uwielbia tajemnice, dlatego lubi skupiać się w różnego rodzaju stowarzyszeniach, wspólnotach obecnych w subkulturach. Są to wspólnoty związane z różnymi sferami – anarchistyczną, depresyjną, ostatnio nawet neopogańską – a także różne formy stowarzyszania się w imię „braterstwa krwi”, co jest popularne ostatnio wśród młodych i promowane przez  muzyków – mówił gość audycji „Prawy Prosty”.

 

Źródło: PCh24TV

Koncerty i mroczna muzyka. „TAM DOCHODZI DO MANIFESTACJI”. Jak szatan się kamufluje?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie