Organizacja feministyczna Federa podała niedawno, że na Podlasiu niepełnosprawna intelektualnie 14-latka została zgwałcona przez wujka, wskutek czego zaszła w ciążę a lekarze na Podlasiu odmówili wykonania aborcji. W efekcie środowiska lewicowe wszczęły niesamowite larum. Problem w tym, że cała historia przebiegła inaczej. Mówił o tym w programie „W pośpiechu” w PCh24 TV Jan Pospieszalski.
– Środowiska aborcyjne natychmiast zaczęły domagać się usunięcia klauzuli sumienia; minister Niedzielski wypowiadał się, że będzie sprawdzał wszystkie szpitale; minister Kraska pytał, które to szpitale na Podlasiu, że tak nie wolno robić, że tej dziewczynce «należała się aborcja» – powiedział dziennikarz.
Problem w tym, że w tej historii… nie wszystko jest prawdziwe.
Wesprzyj nas już teraz!
– Okazuje się, że w tej całej awanturze czarnym bohaterem doniesień medialnych nie jest sprawca, nie jest gwałciciel; czarnym bohaterem są lekarze, jest klauzula sumienia. […] Nawet Tomek Terlikowski znany ze swoich poglądów pro-life, rzymski katolik, człowiek prawy i uczciwy – postuluje, żeby ministerstwo zdrowia opublikowało listę, gdzie można legalnie dokonać aborcji […] – powiedział Jan Pospieszalski.
– Sięgając do źródeł… Okazuje się, że Prokuratura Krajowa, w odpowiedzi na nasze pytania, zdementowała informację podawaną przez [Federę]. W ostatnim czasie media obiegły informacje, że zgwałconej 14-latce odmówiono aborcji, tymczasem prokuratura podaje nowe informacje; prostuje, że sprawa dotyczy 24-letniej kobiety – powiedział.
Ofiara gwałtu rzeczywiście była niepełnosprawna intelektualnie; sprawca gwałtu usłyszał już zarzuty.
– Zupełnie inaczej brzmi i inną ma kwalifikację karną sytuacja, w której doszło do przemocy i gwałtu na dziecku i to niepełnosprawnym intelektualnie, a inaczej, że dorosłą osobę wykorzystano seksualnie wykorzystując bezradność, cytując rzecznika prokuratury – dodał.
Ministerstwo Zdrowia podało też Pospieszalskiemu, że Federa nie chce współpracować z resortem, wobec czego nie można ustalić, jakie to szpitale miały odmówić aborcji.
– Wiemy, że organizacja feministyczna Federa kłamie. Podała nieprawdziwe dane dotyczące wieku ofiary. Nie chce współpracować w kwestii wskazania szpitali. Być może i tutaj mamy jakiś fake – wskazał dziennikarz.
– Jedną rzecz na pewno wiemy. W całej tej awanturze nie mówimy o jednym z aktorów tego zamieszania. O dziecku. Mamy do czynienia z morderstwem dziecka. Dziecko zostało zabite. To nie terminacja ciąży, to nie legalna aborcja, to zabicie nienarodzonego dziecka. Sprawcy [gwałtu] grozi od 6 miesięcy do 8 lat. W najbardziej niekorzystnej dla niego sytuacji dostanie więc 8 lat, po 4 latach może wyjść za dobre sprawowanie. Jego dziecku nie zapewniono adwokata. Wobec tego dziecka dokonano najstraszniejszego wymiaru kary: dokonano kary śmierci – podsumował.
POSPIESZALSKI demaskuje propagandę nt. „14-latki z Podlasia”! „Na to dziecko od razu wydano
Źródło: PCh24 TV
Pach