Aktor Rainn Wilson skomentował na Twitterze najnowszy odcinek serialu „Last of Us”, gdzie grupie kanibali przewodzi chrześcijański pastor. Jego zdaniem to element konsekwentnej polityki ukazywania chrześcijaństwa w negatywnym świetle.
„Naprawdę uważam, że w Hollywood panuje antychrześcijańskie nastawienie” – przekonuje Wilson, najbardziej znany z roli Dwighta Schrute’a z serialu „The Office”. „Jak tylko postać Davida w „The Last of Us” zaczęła czytać Biblię, wiedziałem, że okaże się strasznym złoczyńcą” – zauważa. „Czy doczekamy się w końcu show z kaznodzieją czytającym Biblię, który jest naprawdę kochający i życzliwy?” – zastanawia się Wilson.
I do think there is an anti-Christian bias in Hollywood. As soon as the David character in “The Last of Us”
started reading from the Bible I knew that he was going to be a horrific villain. Could there be a Bible-reading preacher on a show who is actually loving and kind?Wesprzyj nas już teraz!
— RainnWilson (@rainnwilson) March 11, 2023
Oparty na popularnej grze wideo serial „The Last of Us” przedstawia post-apokaliptyczny świat, w którym główni bohaterowie nieustannie uciekają przed hordami zombie i mierzą się z szalonymi złoczyńcami.
W jednym z ostatnich odcinków chrześcijańska sekta prowadzona przez kaznodzieję o imieniu David cytuje Pismo Święte, aby usprawiedliwić swój kanibalizm. David próbuje również zgwałcić główną bohaterkę serialu, Ellie, która ma 14 lat. Jednak w odróżnieniu od serialowej adaptacji, postać Davida w pierwowzorze z gry nie jest pastorem.
Szczególnie głośno zrobiło się o serialu za sprawą jednego z odcinków, poświęconemu niemal w całości pobocznym postaciom realizującym swoje homoseksualne skłonności w post-apokaliptycznym świecie. Ich relację kończy wzajemne samobójstwo.
Źródło: ncregister.com / Twitter.com
PR
Feminizm kontra Predator. Jak marksizm kulturowy zabija kino akcji [OPINIA]