Pseudo-gwiazda muzyki pop, Sabrina Carpenter, opublikowała pod koniec października obrazoburczy teledysk, którego akcja rozgrywa się w jednym z nowojorskich kościołów. Od tego momentu na samym YouTubie klip odnotował ponad 8 milionów odsłon. Najgorszy jest jednak fakt, że ktoś z zarządu świątyni musiał wydać na to zgodę…
W teledysku widzimy osobliwą scenografię, którą zainstalowano w świątyni, a obejmującą m. in. różowe trumny i inne przedmioty (w tym jeden z wulgarną inskrypcją). Owa scenografia obejmuje nawet stół, na którym dokonuje się Najświętsza Ofiara Ołtarza.
Wśród takiego wystroju przechadza się w kusej sukience (przypominającej raczej bieliznę erotyczną) wokalistka, podrygująca w rytm prymitywnej popowej piosenki (również nie wolnej od wulgarnego języka).
Wesprzyj nas już teraz!
Klip nakręcono w kościele pod wezwaniem Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie na Brooklynie. Jak zwykle w podobnych przypadkach, lokalny biskup, Robert Brennan, wyraził swoje „oburzenie”, wyznając, iż jest „przerażony” tym, co się wydarzyło.
Hierarcha przyznał też, że wszczął „wewnętrzne śledztwo”, aby ustalić, kto z parafii wydał na to zgodę. – Parafia złamała obowiązujące zasady, dotyczące kręcenia filmów w kościele, które obejmują wgląd w scenariusz – powiedział.
Przedstawiciele parafii początkowo wypierali się swojej wiedzy na temat tego, co dokładnie ma się wydarzyć, jednak śledztwo bardzo szybko wykazało, iż na podstawie przekazanych przed ekipę „artystki” można było wywnioskować, iż w nagraniu pojawią się „niewłaściwe zachowania”.
Bp Brennan postanowił ukarać wikariusza parafii, pozbawiając go stanowiska. Zorganizowano także Mszę przebłagalną, a stół ołtarzowy, który stał się częścią tej profanacji został – jak donoszą media – pokropiony wodą święconą. Władze duchowne nie uznały, jak widać, za słuszne, aby ponownie konsekrować świątynię pod tej profanacji.
Źródło: muzyka.interia.pl
FO
Kult brzydoty. Czy jesteśmy skazani na kłamstwo, zło i obrzydliwość?