W czwartek późnym wieczorem wojsko opanowało stolicę. Według pierwszych informacji, w mieście trwają walki. Portugalia postawiła swoje siły w stan podwyższonej gotowości.
Siły wojskowe kontrolują komunikację, nie działają państwowe media. Według dotychczasowych informacji, nie wiadomo, kto dokładnie dowodzi całą akcją. Źródła dyplomatyczne podają za to, że jej celem ma być urzędujący premier Carlos Gomes Júnior. Jest on faworytem drugiej tury wyborów prezydenckich, zaplanowanych na 29 kwietnia.
Wesprzyj nas już teraz!
Carlos Gomes kandyduje w przedterminowych wyborach prezydenckich. Już w pierwszej turze bliski był pokonania najważniejszego kontrkandydata, islamskiego polityka Mohamed Ialá Embaló. Embaló pełnił już urząd prezydenta i wobec niepomyślnych prognoz zapowiedział, że zbojkotuje drugą turę wyborów. Gomes naraził się kręgom wojskowym startując z postulatem zreformowania i znaczącego ograniczenia liczebności wojska.
Gwinea-Bissau jest jednym z najbiedniejszych krajów zachodniej Afryki. Od uzyskania niepodległości w roku 1974 stanowi arenę niekończącego się, brutalnego konfliktu o władzę. Od zakończenia wojny domowej, kraj ten przeszedł już trzy poważne zamachy stanu. Stanowi też obszar silnych wpływów latynoskich organizacji mafijnych, traktujących byłą portugalską kolonię jako punkt przerzutu narkotyków.
Według dziennikarskich doniesień, Portugalia postawiła już swoje służby wojskowe w stan podwyższonej gotowości.
Źródło: BBC / euronews.com
mat