Hamas zabił 11 osób podejrzewanych o współpracę z Izraelem. Doszło do tego po trzech dniach od skutecznego ataku izraelskich sił zbrojnych, w którym zginęło trzech dowódców tego ugrupowania.
Według oficjalnego komunikatu, osoby współpracujące z Izraelem zostały zabite w piątek w głównej kwaterze policji w Strefie Gazy. Jak podają zagraniczni obserwatorzy, przed egzekucją zatrzymani zostali sądownie skazani za zdradę.
Wesprzyj nas już teraz!
Informacje te zostały zaprezentowane także na oficjalnych stronach internetowych Hamasu. Według komentatorów, akcja ma na celu zastraszenie mieszkańców Strefy Gazy. Na skutek akcji Izraela zginęli ostatnio arabscy dowódcy, m. in. Raed al-Attar i Mohamed Barhoum. Doszło do tego w dzień po nieudanym ataku na jednego z głównych liderów zbrojnego skrzydła Hamasu – Mohammeda Deifa.
– Izrael posiada długą i bogatą w sukcesy historię rekrutowania informatorów i współpracowników na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy. Dokonują tego różnymi sposobami: dzięki zachętom finansowym, szantażem, zastraszaniem, obiecując korzyści, a może i zastraszając członków rodziny – komentuje Jacky Rowland, była korespondentka BBC.
Źródło: aljazeera.com
mat