20 lipca 2022

Hezbollah zatrzymał na granicy maronickiego biskupa. To ostrzeżenie?

(fot. flickr.com/ upyernoz)

Maronicki arcybiskup Hajfy i Jerozolimy w Izraelu, Moussa el-Hage, został zatrzymany 18 lipca na przejściu granicznym w Ras Nagoura w Libanie, gdy wracał do tego kraju ze swej stolicy biskupiej. Nastąpiło to na polecenie sił związanych z islamskim Hezbollahem i – zdaniem niektórych komentatorów – może być ostrzeżeniem pod adresem patriarchy kard. Bechary Raia, który wielokrotnie krytykował tę organizację za przyczynianie się do obecnego kryzysu w kraju. Nuncjusz apostolski w Libanie abp Joseph Spiteri określił to wydarzenie jako „groźny precedens”.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 11.30 w strefie zastrzeżonej dla duchowieństwa i członków korpusu dyplomatycznego, kontrolowanej przez Międzynarodowe Siły Pokojowe ONZ w Libanie (UNIFIL). Funkcjonariusze służby Bezpieczeństwa Generalnego zatrzymali maronickiego biskupa Hajfy i Jerozolimy. Następnie duchowny był przesłuchiwany przez wiele godzin. Pytano go przede wszystkim o stosunki z libańskimi uchodźcami w Izraelu. Ksiądz został zwolniony dopiero po interwencji patriarchy Raia i najwyższych władz sądowniczych Libanu, musiał jednak stawić się dziś przed sądem wojskowym.

Według wiarygodnych źródeł agenci zabrali arcybiskupowi jego paszport i telefon komórkowy oraz zabronili mu opuszczać kraj. Ponadto po dokładnej rewizji osobistej skonfiskowali mu ok. 485 tys. dolarów, które przewoził od uchodźców do ich rodaków w Libanie, a także znaczną ilość lekarstw, które również były przeznaczone dla nich.

Wesprzyj nas już teraz!

Przejęto też samochód hierarchy na podstawie rozporządzenia wydanego przez sędziego wojskowego Fadiego Akikiego. Jego żona jest wnuczką Nabiha Berry’ego – przewodniczącego libańskiego parlamentu i przywódcy prosyryjskiego ruchu Amal. Akiki z Bejrutu zdalnie kontrolował przesłuchanie arcybiskupa, który z całą stanowczością zaprotestował przeciw zatrzymaniu i przesłuchaniu. Podkreślił stanowczo, że jego misja ma charakter całkowicie humanitarny i polega na umożliwianiu zachowania kontaktu rodzinom rozdzielonym przez wojnę w nadziei, że któregoś dnia będą mogły wrócić do swego kraju i zarejestrować tam narodziny swych dzieci.

Patriarcha Rai dowiedział się o całej sprawie od szejka druzyjskiego Akla Samiego Abula Muny i ze względu na jego pomoc duża część pieniędzy, które przewoził abp el-Hage, została przeznaczona dla rodzin druzyjskich. Biorąc pod uwagę powagę sytuacji i po wysłuchaniu świadectwa arcybiskupa zwierzchnik Kościoła maronickiego postanowił odłożyć swoją odpowiedź na to bezprecedensowe wydarzenie do wyznaczonego na dziś posiedzenia Synodu Biskupów w ścisłym gronie. Zatrzymanie arcybiskupa oznacza poważne odejście od zasad etycznych, które zawsze regulowały stosunki Kościoła z państwem libańskim. Kard. Rai poprosił również abp. el-Hage’a, aby nie odpowiadał na pytania sądu wojskowego.

Cały incydent ma wymiar sprawy politycznej w sytuacji, gdy patriarcha maronicki wielokrotnie krytykował Hezbollah, nalegając, aby nowym szefem państwa został kandydat „ponadpartyjny”. Warunek ten wyklucza z wyścigu do fotela prezydenckiego zarówno przywódcę Marady (prawicowy chrześcijański ruch polityczny) Sulejmana Farandżiję, jak i przywódcę Wolnego Ruchu Patriotycznego Gebrana Bassila.

KAI/oprac. FA  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram