Jak podaje hiszpański dziennik El Mundo, Rzecznik Praw Obywatelskich Andaluzji chce likwidacji krzyży upamiętniających rządy gen. Francisco Franco.
Jesus Maeztu, Rzecznik Praw Obywatelskich w Andaluzji, chce usunąć z przestrzeni publicznej wszelkie elementy nawiązujące do okresu rządów gen. Francisco Franco – także krzyże. Jak podaje dziennik El Mundo, andaluzyjski RPO powołuje się na Prawo Pamięci Historycznej przyjęte przez rząd Zapatero w 2007 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Prawo nakładało obowiązek usunięcia z przestrzeni publicznej symboli upamiętniających i wychwalających rządy gen. Franco. Skutkowało to jak dotąd między innymi w burzeniu pomników oraz zmienianiu nazw ulic.
Aktualny hiszpański rząd, kierowany przez lewicowca Pedro Sancheza, przygotowuje projekt Ustawy o Pamięci Demokratycznej. Jak wskazuje sama nazwa, Pamięć Demokratyczna nie jest tym samym, co pamięć; jest pamięcią zmienioną podług ideologicznego – demokratycznego – klucza.
– Krzyż był szeroko rozpowszechniony jako symbol frankistowski, znajdował się we wszystkich miejscowościach – powiedział w rozmowie z El Mundo Cecilio Gordillo, koordynator ds. „przywrócenia pamięci” historycznej w Andaluzji.
Gordillo jest byłym księdzem. Obecnie przygotowuje teraz wykaz krzyży w Andaluzji. Będą opisane i sfotografowane. Te, które zostały ustawione celem uczczenia ofiar, jakie ponieśli zwolennicy gen. Francisco Franco, mają zostać zburzone. Na liście do wyburzenia znalazło się póki co 19 krzyży, w tym krzyż z miejscowości obok Sewilli, stolicy Andaluzji.
Krzyże zresztą są burzone już teraz. Według El Mundo już tydzień temu w andaluzyjskiej miejscowości Aguilar de Frontera lewicowa burmistrz Carmen Flores nakazała usunąć krzyż stojący u wejścia do kościoła zakonu Karmelitanek Bosych. Krzyż stanął tam w 1938 roku i został uznany za frankistowski. Zrujnowany krzyż rzucono na śmietnik.
Źródło: TVP Info
Pach