Nigdy dotąd bezrobocie w Hiszpanii nie było tak wysokie, jak obecnie. Pracy nie ma 6 mln osób, w tym blisko 57 proc. młodych ludzi. Pomimo przyjętych planów oszczędnościowych i pomocy europejskiej, Hiszpania nie może wyjść z recesji. Produkcja przemysłowa za ub. rok spadła aż o 6 proc. a średnie ceny nieruchomości są niższe blisko o 40 proc. w porównaniu z cenami z 2008 r.
Dramatyczne dane, mówiące o ponad 56,5 proc. bezrobociu wśród młodych ludzi, budzą obawy rządu o nasilenie protestów. Eksperci ekonomiczni alarmują, że Hiszpania cierpi z powodu braku konkurencyjności wewnątrz strefy euro i nadmiernego zadłużenia gospodarstw domowych oraz przedsiębiorstw. Pod naciskiem Brukseli rząd narzucił surowe środki, mające ograniczyć dług publiczny.
Wesprzyj nas już teraz!
W przeciwieństwie do Włoch, które niemal zrównoważyły swój budżet po nadmiernymwzroście wydatków, Hiszpania w 2013 r. znowu wydaje więcej niż uda się jej ściągnąć z podatków. Deficyt budżetowy ma spaść do 4,5 proc. z 6,3 proc. z ub. roku. Dopiero w 2014 r. ma się on zmieścić w 3 proc. pułapie określonym przez Brukselę.
Premier Mariano Rajoy jest ostro krytykowany za czynienie oszczędności kosztem samorządów, które odpowiadają za stan oświaty i służby zdrowia w regionach. Wydatki rządu centralnego nie są ograniczane w takim samym stopniu, co wydatki na samorządy.
Źródło: The Guardian, AS.