Minister zdrowia Hiszpanii Carolina Darias zarekomendowała z powodu wzrostu zakażeń koronawirusem noszenie maseczek w pomieszczeniach zamkniętych oraz w miejscach, gdzie jest dużo ludzi. Zalecenie odnosi się zwłaszcza do osób podatnych na infekcje.
„Rząd nie zamierza ponownie wprowadzać obowiązku noszenia maseczek, gdyż szczepienia mają duży zasięg, ale odwołuje się do zdrowego rozsądku” – powiedziała Darias na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rady ministrów. Regionalny rząd Katalonii już kilka dni temu wezwał ludność do noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych.
W Hiszpanii od kilku tygodni rośnie liczba zakażeń koronawirusem w związku z rozprzestrzenianiem się jego wariantu Omikron BA.4 i BA.5. W niektórych regionach subwariant BA.5 to 80-85 proc. infekcji występujących w większości wśród osób powyżej 60 lat – poinformowała Darias. Liczba hospitalizacji wzrosła o ponad 20 proc. w ciągu tygodnia (11 586 przypadków), najwięcej od połowy lutego. Z danych z bieżącego tygodnia wynika, że zachorowalność wśród osób powyżej 60. roku życia wynosi 1135 przypadków na 100 tys. ludzi i wykazuje tendencję wzrostową.
Wesprzyj nas już teraz!
– Niestety, wszyscy zachorujemy – powiedział w wywiadzie dla Antena3 epidemiolog Quique Bassat. – To są warianty niezwykle zaraźliwe, mają zdolność do omijania przeciwciał osób zaszczepionych nawet trzema dawkami, a także tych, które przeszły infekcje – dodał.
Według eksperta ds. zdrowia Rafaela Bengoa, Hiszpania przechodzi siódmą falę pandemii, a nowe subwarianty Omikronu są „bardzo zakaźne, prawie na poziomie odry”; ich okres inkubacji jest krótszy od wirusa oryginalnego, jednak dzięki szczepieniom objawy choroby są łagodniejsze.
Według epidemiologów, symptomy subwariantów BA.4 i BA.5 są odmienne od koronawirusa oryginalnego – oprócz bólu gardła, kaszlu i gorączki występuje także rozwolnienie, zawroty głowy i omdlenia.
Źródło: Grażyna Opińska (PAP)