Hiszpańskie służby przygotowały raport na temat „najbardziej radykalnych meczetów” znajdujących się na terenie kraju. Wynika z niego, że aż 90 spośród 268 „muzułmańskich świątyń” może stanowić miejsca, w których hoduje się przyszłych zamachowców mordujących w imię Allaha. 80 z nich znajduje się na terenie Katalonii.
W poniedziałek hiszpańska policja poinformowała, że rozpoczęła akcję mającą na celu skontrolowanie „najbardziej radykalnych meczetów”. Głównym celem działań funkcjonariuszy będzie Katalonia, gdzie według oficjalnych informacji mieszka obecnie ponad 200 tys. muzułmanów. To właśnie w Katalonii tylko w tym roku zatrzymano dotychczas 14 spośród 50 „hiszpańskich dżihadystów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Od roku 2012 hiszpańska policja dokonała łącznie 257 zatrzymań radykalnych islamistów. 80 z nich miało miejsce w samej Katalonii.
Przywódcy działających na terenie Hiszpanii organizacji muzułmańskich o radykalizację prowadzoną wśród wyznawców islamu oskarżają różnorodne organizacje salafickie dotowane przez Arabię Saudyjską i Katar.
„Widoczny jest też coraz większy wpływ Maroka, które m.in. poprzez finansowanie różnych stowarzyszeń dogląda swoich rodaków. Jednocześnie karmi ich propagandą polityczną” – poinformowano w poniedziałkowym wydaniu madryckiego dziennika „El Mundo”.
Komentatorzy zabierający głos na łamach gazety podkreślają, że „liczba 268 oficjalnie działających na terytorium Hiszpanii meczetów to tylko niewielka część muzułmańskich świątyń funkcjonujących w tym kraju”. Ich zdaniem wiele z nich jest zlokalizowanych w prywatnych mieszkaniach, garażach lub na terenie firm należących do wyznawców islamu. Według szacunków „El Mundo” tego typu „świątyń” na terenie Hiszpanii może być nawet ponad 1500.
„Liczba mieszkających w Hiszpanii salafitów jest niewielka, lecz niestety ich oddziaływanie jest duże i szkodzi tutejszemu wizerunkowi muzułmanów” – powiedział Mohamed Alami, szef Stowarzyszenia Przyjaciół Narodu Marokańskiego Itran.
17 i 18 sierpnia w dwóch zamachach islamskich terrorystów w Katalonii – w Barcelonie i Cabrils – zginęło 16 osób a ponad 120 zostało rannych. Kilkadziesiąt ofiar nadal przebywa w szpitalu. Stan pięciu z nich lekarze oceniają jako krytyczny. Grupie 12 zamachowców, którzy zorganizowali ataki, przewodził marokański imam Abdelbaki As-Satty.
Źródło: rp.pl
TK