Baronowie Partii Ludowej (PP), która w niedzielę wygrała wybory parlamentarne w Hiszpanii, uważają, że ich ugrupowanie za bardzo zwróciło się w kierunku centrum, odstępując od linii prawicowej – twierdzą cytowane we wtorek przez dziennik „El Mundo” źródła w kierownictwie Partido Popular. Regionalni liderzy zarzucają szefowi ugrupowania Alberto Nunezowi Feijoo podkopywanie przed wyborami koalicjanta – prawicowej Vox.
Gazeta zauważa, że w szeregach centroprawicowej Partii Ludowej pojawił się niedosyt po niedzielnych wyborach. Wprawdzie głosowanie wygrała PP, zdobywając 136 mandatów w 350-osobowym Kongresie Deputowanych, ale partia Feijoo prawdopodobnie nie zbierze większości głosów w tej niższej izbie parlamentu, aby otrzymać wotum zaufania.
Wesprzyj nas już teraz!
Wystarczającym wsparciem nie będą też 33 głosy posłów partii Vox, która zdaniem anonimowych osób z kierownictwa PP, została źle potraktowana przez lidera Partii Ludowej w trakcie kampanii wyborczej.
Dygnitarze partyjni PP mają, jak twierdzi „El Mundo”, za złe Feijoo, że podczas kampanii wyborczej próbował nieumiejętnie zbliżyć się do lewicowego elektoratu, przez co przesunął Partię Ludową do centrum.
Dodatkowym zarzutem jest to, że lider PP włączył się w „główny nurt” straszenia wyborców partią Vox.
Madrycki dziennik przypomina atak szefa Vox Santiago Abascala przeciwko Feijoo po wyborach. Polityk oskarżył w niedzielny wieczór lidera PP o osłabianie tego prawicowego ugrupowania zamiast szukać z nim możliwości współpracy.
„Strach! Ogromny strach przed Vox!” – podsumował w rozmowie z „El Mundo” jeden z baronów PP, zdegustowany strategią wyborczą Feijoo.
Inny dygnitarz Partii Ludowej cytowany przez gazetę zarzucił Feijoo, że tak bardzo wzniecał on lęk wobec Vox, że zmobilizował elektorat – szczególnie w Katalonii – do głosowania przeciwko partiom centroprawicowym.
„El Mundo” zarzuca pochodzącemu z Galicji Feijoo, który wcześniej był szefem rządu autonomicznego w tym regionie, zbytnią nonszalancję oraz pewność siebie przed niedzielnymi wyborami.
„Przybył on do Madrytu przedwcześnie ubrany w garnitur premiera Hiszpanii” – podsumował stołeczny dziennik.
Źródło: PAP (Marcin Zatyka)
Jakub Majewski: Hiszpania – wynik mało wygodny, acz niezupełnie nieoczekiwany