W coraz bardziej lewicującej Hiszpanii zdarza się, że przynajmniej sądownictwo bywa ostoją praworządności. I tak sąd w Walencji przyznał rację organizacji Prawników Chrześcijańskich w sprawie skandalicznych publikacji kolportowanych przez władze jednego z miast. Książki zawierały treści pornograficzne o charakterze LGBT i antychrześcijańskie, promując przy tym dzieciom seks po użyciu narkotyków.
Dzieciom w wieku od 12 do 17 lat samorząd miejski Castellon dostarczył książki niewybredne w formie i treści propagowania ideologii LGBT, nienawiści do religii i niemoralnego stylu życia. Materiały trafiły do kilkunastu szkół i do ośrodka dla dzieci. „To nie jest edukowanie, to jest przestępstwo” – ocenia rzeczniczka Prawników Chrześcijańskich, Maria Riesco.
Podaje ona przykłady treści zawartych w książkach. „Jeżeli p… się po trzech drinkach, jednej kresce koki i wypalonej wspólnie maryśce, to nie jest chemsex (narkotyzowanie się w celu zintensyfikowania doznań seksualnych – red.), to fiesta życia” – dowiadujemy się z jednej z nich. „Czasami trzeba zrobić dobrą lewatywę, bo gdy chcesz pójść na dobrą orgię, lepiej nie dźwigać ukrytego nadmiaru wagi. Czasami to nie jest złe” – pisze w innym miejscu autor.
Wesprzyj nas już teraz!
Prawnicy uznali także, że publikacje „tworzą negatywne stereotypy i podżegają do nienawiści wobec religii i wiernych”, używając sformułowań w rodzaju „oszuści z Watykanu”, czy też „Allah nie jest wielki, a Jezus cię nie kocha”. – To nie są najgorsze fragmenty treści skierowanych do dzieci, młodzieży i nauczycieli. Sędzia przyznała nam rację i nakazała wycofanie książek ze szkół – mówi Riesco, komentując decyzję sądu, który uznał, że tego typu treści nie są odpowiednie w tym przedziale wiekowym i nakazał usunięcie książek z placówek dla dzieci.
Wśród 30 książek znalazły się tytuły w rodzaju: Wyjść z szafy. Lesbijki, geje, trans- i biseksualiści XXI wieku, Gay sex, Transedukacja, Taki jestem i to nie jest problem, Podbić niewłaściwe ciało, Biofobia – etnografia biseksualności w aktywizmie LGTB, Duma, Uwolnij się, 50 osób queer, które zmieniły świat i Kultura homofobii i jak z nią skończyć. Autorem wstępu do ostatniej z nich jest sam socjalistyczny premier Hiszpanii, Jose Luis Zapatero.
Decyzję sądu komentuje również hiszpański minister ds… feminizmu i LGBTI. – Darowanie książek ośrodkom edukacyjnym przyczynia się do inkluzyjności, szacunku dla różnorodności, promuje tolerancję i daje narzędzia nauczycielom do pracowania w obszarach rożnej wrażliwości. Jesteśmy społeczeństwem wolnym i demokratycznym, w którym powinny być respektowane fundamentalne prawa i tolerancja, bo młodzi ludzie dziś to dorośli jutro. Nie rozumiem oskarżeń ze strony Prawników Chrześcijańskich o rzekome podważanie wolności religijnej i ideologicznej – przekonuje Veronica Ruiz.
Opowiedzenie się przez hiszpański sąd za normalnością wywołało szerokie międzynarodowe echo. „Hiszpania musi zdecydować, czy chce być Hiszpanią, czy Polską, Rosją, Afganistanem albo Arabią Saudyjską” – twierdzi aktywista LGBT i autor jednej z książek. Decyzję sądu skomentował nawet prezydent Argentyny, pozując do zdjęcia z jedną z publikacji. „Hiszpański wymiar sprawiedliwości, na prośbę skrajnie prawicowych prawników powiązanych z Vox, wyeliminował ze szkół i bibliotek w Walencji książki, które promują szacunek dla różnorodności i opowiadają się za prawami społeczności LGTBI” – napisał Alberto Fernandez.
Źródło: tvp.info
FO