W Madrycie zmarł 25 września wieczorem drugi już hiszpański zakonnik, który posługiwał w Sierra Leone osobom zarażonym wirusem Ebola. 69-letni o. Manuel García Viejo był bonifratrem, chirurgiem. 22 września przewieziony go z Afryki do szpitala w Madrycie w stanie ciężkim. Miesiąc wcześniej z tego samego powodu zmarł inny hiszpański misjonarz o. Miguel Pajares.
Zmarły dzisiaj zakonnik zaraził się tą chorobą w miejscowości Lunsar, w miejscowym szpitalu, należącym do bonifratrów, którego był on dyrektorem medycznym. Według źródeł zakonnych, ich współbrat przybył do stolicy Hiszpanii już w stanie bardzo ciężkim, a w ostatnich dniach choroba poczyniła szybkie postępy.
Wesprzyj nas już teraz!
O. García był z wykształcenia lekarzem internistą, wyspecjalizowanym w medycynie tropikalnej. Od 52 lat należał do zakonu bonifratrów, a od 30 lat pracował jako misjonarz i lekarz w Afryce. Od 12 lat był dyrektorem medycznym szpitala pw. św. Jana Bożego w Lunsar, w którym trwała kwarantanna z powodu epidemii Eboli. Kilka dni temu placówka została jednak otwarta, gdy okazało się, że u jej dyrektora pojawiły się oznaki choroby.
Natychmiast przewieziono go do szpitala w stolicy Sierra Leone – Freetown, wyspecjalizowanym w leczeniu wirusa Ebola. W piątek 19 września zrobiono mu analizy, których wyniki znane były nazajutrz rano. Wtedy też, nie bez oporów ze strony rządu, który uznał, że jest już za późno na transport, postanowiono przewieźć zakonnika do Hiszpanii na dalsze leczenie. Tu jednak można mu było podawać jedynie antybiotyki, gdyż nie było surowicy, którą wcześniej podawano ks. Miguelowi Pajaresowi. Pochodzi ona z krwi osoby, która przeżyła tę chorobę.
KAI, kra