Decyzją hiszpańskiego sądu jeden z zatrzymanych w sprawie zamachów w Katalonii zostanie wypuszczony. Z kolei inny podejrzany pozostanie w areszcie przez 72 godziny. Obaj byli oskarżeni o udział w organizacji terrorystycznej, morderstwo oraz posiadanie materiałów wybuchowych.
Kolejny zatrzymany, zapewniający nocleg pozostałym zamachowcom, spędzi w areszcie trzy doby, a czwarty wróci do domu. Będzie musiał jednak spełnić pewne warunki, których nie podano do informacji publicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Prowadzący sprawę sędzia poinformował, iż w bazie terrorystów, za którą służył dom w oddalonym od Barcelony o 200 km Alcanar znaleziono dokument powiązany z Państwem Islamskim oraz bilet lotniczy do Brukseli – tam udać się chciał imam Abdelaki As-Satty będący przywódcą grupy zamachowców, zginął jednak z powodu wybuchu materiałów wybuchowych, które nastąpiło w środę w domu będący tymczasową siedzibą terrorystów.
Po wtorkowym przesłuchaniu oskarżonych – podczas których tylko jeden mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów – postawiono im zarzuty udziału w zorganizowanej organizacji terrorystycznej, posiadania broni oraz zabójstw o charakterze terrorystycznym. Prokurator domagał się wówczas zatrzymania oskarżonych Marokańczyków i Hiszpana w areszcie aż do chwili rozpoczęcia procesu.
W zeszłym tygodniu w Katalonii doszło do zamachów terrorystycznych, w których życie straciło 15 osób, a ponad 120 zostało rannych.
Źródło: rmf24.pl
om