Falę oburzenia wywołała w Polsce regulacja odpowiadająca na unijne wymogi, która nakłada na wszystkie osoby posiadające drób, jego rejestrację. Obowiązek dotyczy nawet posiadaczy np. jednej kury. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zareagowało na kuriozalny przepis (który to aktualna ekipa rządząca wprowadziła) i deklaruje, że osoby, które utrzymują drób na własne potrzeby, nie muszą go rejestrować.
Jak czytamy w komunikacie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na swoje potrzeby, będzie zwolniona z obowiązku rejestracji ptaków u Powiatowego Lekarza Weterynarii czy w Krajowej Bazie Danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Resort rolnictwa zwrócił uwagę, że rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nakłada na każdy podmiot utrzymujący zwierzęta lądowe (w tym drób) obowiązek rejestracji.
Wesprzyj nas już teraz!
Chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/429 z 9 marca 2016 r. w sprawie przenośnych chorób zwierząt oraz zmieniające i uchylające niektóre akty w dziedzinie zdrowia, oraz rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2022/1345 2022/1345 z 1 sierpnia 2022 r. „ustanawiające zasady stosowania rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/429 w odniesieniu do rejestracji i zatwierdzania zakładów, w których utrzymywane są zwierzęta lądowe, a także pobierania, produkcji, przetwarzania lub przechowywania materiału biologicznego”.
„W drodze odstępstwa państwa członkowskie mogą zwolnić z obowiązku rejestracji niektóre podmioty stwarzające nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego” – wskazano w komunikacie.
Zaznaczono, że ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi podjęło prace legislacyjne, aby odstępstwo od przepisów unijnych mogło być zastosowane na gruncie krajowym. Do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów MRiRW „zaleca powstrzymanie się od rejestracji takiego drobiu” – zaznaczono. (PAP)