Jak wynika z raportu Holenderskiego Urzędu Statystycznego, co dziesiąty pracownik w kraju czuje się dyskryminowany. Liberalna Holandia od dawna coraz bardziej poszerza „swobody obywatelskie” wspierając LGBT i gender, ale jak się okazuje wciąż sama ma problemy z tolerancją i dyskryminacją pracowników.
Raport zawierający zaskakujące wyniki został opublikowany przez Holenderski Urząd Statystyczny. Badanie dotyczące poziomu dyskryminacji zostało przeprowadzone na zlecenie Krajowego Badania Warunków Pracy. Wzięło w nim udział 61 tys. zatrudnionych w Niderlandach w wieku od 15 do 75 lat.
Wynika z niego, iż najczęściej dyskryminowani byli pracownicy branży transportowej i magazynowej, natomiast najmniej zatrudnieni w budownictwie oraz rolnictwie. 6 proc. spośród zatrudnionych Holendrów, którzy skarżą się na dyskryminację w miejscu zatrudnienia, twierdzi, że padło także ofiarą zastraszania bądź przemocy.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednocześnie jedna czwarta pracowników, którzy czują się dyskryminowani, uważa, że ma mniejsze możliwości awansu lub rozwoju, a osiemnaście procent musiało wykonywać mniej atrakcyjną pracę lub otrzymywało niższe wynagrodzenie za tę samą pracę.
Z raportu Holenderskiego Urzędu Statystycznego wynika, że dyskryminacja ze względu na wiek jest najbardziej powszechna wśród pracowników w wieku powyżej 65 lat. Natomiast kobiety cztery razy częściej czują się pokrzywdzone w miejscu pracy niż mężczyźni.
Źródło: PAP/Andrzej Pawluszek
Oprac. WMa