Prezydent Francji, François Hollande oświadczył we wtorek na spotkaniu z ambasadorami, że „Francja jest gotowa na interwencję u boku swoich sojuszników, by ukarać prezydenta Baszara al-Assada, oskarżonego o trucie niewinnych ludzi bronią chemiczną”. Poinformował, że konkretne decyzje w tej sprawie zostaną podjęte w najbliższych dniach.
François Hollande zapowiedział też porozmawia z przewodniczącym opozycyjnej Syryjskiej Koalicji Narodowej, Ahmadem al-Assi al-Jarbą. Celem rozmowy ma być podsumowanie i omówienie sytuacji w Syrii.
Wesprzyj nas już teraz!
– Francja jest gotowa by ukarać tych, którzy podjęli decyzję o zabiciu gazem niewinnych Syryjczyków. Wszystko wskazuje, że to reżim w Damaszku dokonał tego nikczemnego czynu – zadeklarował minister spraw wewnętrznych, Laurent Fabius.
Jakie działania może podjąć Francja? Jedną z możliwości jest wysłanie lotniskowca Charles de Gaulle do wybrzeży. Szczegóły francuskiej interwencji będą tematem środowego zebrania w Pałacu Elizejskim. Szef armii spotka się tam z dowódcami wojskowymi.
Prezydent Francji zadeklarował też zwiększenie wsparcia militarnego dla rebelianckiej Syryjskiej Koalicji Narodowej. Zdaniem ekspertów chodzi o dostawy uzbrojenia jak karabinów, amunicji, moździerzy, czy czołgów.
W opinii Paryża interwencja w Syrii będzie mieć na celu przede wszystkim ochronę ludności cywilnej, zgodnie z definicją Organizacji Narodów Zjednoczonych z 2005 r. Odbędzie ona bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ z racji sprzeciwu Rosji. Opowiedzenie się François Hollanda za interwencją jest złamaniem jego wcześniejszych oświadczeń, że Francja nie będzie interweniować militarnie bez mandatu ONZ.
FLC