W obliczu dużego sprzeciwu społecznego, francuski, socjalistyczny rząd znalazł cichą metodę dla akceptacji in vitro i adopcji dzieci przez lesbijki. Oficjalnie praktyki takie są zakazane, ale okazuje się, że sądy w zdecydowanej większości spraw przyznają związkom homoseksualnym adopcję dzieci poczętych za granicą drogą sztucznego zapłodnienia.
Według raportu ministerstwa sprawiedliwości, ujawnionego przez dziennik „Le Figaro”, po przyjęciu tzw. ustawy Taubiry, legalizującej homozwiązki, do sądów wpłynęło 781 próśb o adopcje dzieci przez lesbijki. Sądy wydały jak dotychczas 295 decyzji, w tym aż 281 pozytywnych, uwierzytelniając w ten sposób in vitro dla homoseksualistek.
Wesprzyj nas już teraz!
W tej sytuacji francuscy obrońcy życia coraz częściej stawiają pytanie, czy in vitro dla lesbijek nie jest już legalne?
Zdarzają się jeszcze wyjątki. Należy do nich sąd w Wersalu, dla którego tego typu adopcja jest przekroczeniem prawa, i systematycznie jej odmawia. Istnieje jednak realne ryzyko prawnej akceptacji tych praktyk.
Tego zdania jest m.in. Nicolas Gougain, były rzecznik prasowy homoorganizacji Inter-LGBT. Twierdzi on, że celem raportu ministerstwa jest „pokazanie, że skoro w większości przypadków adopcja jest przyznawana to należy ją prawnie zalegalizować” (sic!).
FLC