W Opolu aktywiści związani z subkulturą LGBT paradowali na ulicach miasta idąc w tzw. Marszu Równości. Działacze homoseksualni twierdzą, że manifestują przeciwko rzekomej dyskryminacji i przemocy wobec osób LGBT. W wydarzeniu wzięła udział także niemiecka konsul Brigit Fisel-Rosle.
Po raz trzeci ulicami Opola przeszła parada aktywistów LGBT, która w tym roku przebiegała pod hasłem „Chcemy być sobą”. Homoaktywiści argumentowali w swoich wystąpieniach, że tą manifestacją chcą przeciwstawić się dyskryminacji i przemocy rzekomo stosowanej wobec osób identyfikujących się z subkulturą LGBT. Organizatorzy wydarzenia wskazywali również, że tą manifestacją są w stanie zwiększyć widoczność „osób nieheteronormatywnych”.
Wśród uczestników homoparady znalazła się również szefowa niemieckiego konsulatu w Opolu Brigit Fisel-Rosle. Podczas wystąpienia do zgromadzonych mówiła, że rząd Niemiec nie zgadza się na wszelkie formy dyskryminacji osób LGBT. Dodała, że każdy powinien okazywać szacunek i akceptację wobec wszystkich przedstawicieli różnych mniejszości, w tym osób identyfikujących się jako homoseksualiści, transseksualiści itd.
Co ciekawe, tegoroczna parada równości odbywała się pod patronatem prezydenta miasta Opole. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski osobiście nie pojawił się na „tęczowej demonstracji”, ale sam fakt objęcia wydarzenia patronatem pokazuje, jakie trendy mogą wkrótce zapanować w opolskim Ratuszu. Warto dodać, że prezydent Opola był w przeszłości związany z Platformą Obywatelską. Od marca 2014 roku kieruje stowarzyszeniem Opole na Tak.
W paradzie homoaktywistów w Opolu wzięli udział także posłowie Lewicy. Oprócz zaangażowanego homoseksualisty Krzysztofa Śmiszka, w manifestacji uczestniczyła także Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Źródło: interia.pl
WMa