W niedzielę ulicami stolicy Serbii przeszła „Gay Pride” – prowokacyjna manifestacja środowisk LGBT. Homoaktywiści ogłosili sukces – władze miasta wydały zgodę na manifestację po raz pierwszy od 2010 roku. „Paradę” ochraniało siedem tysięcy policjantów.
Do tego roku wnioski o zgodę na homoseksualną manifestację były regularnie odrzucane przez władze Belgradu. Decyzje te tłumaczono względami bezpieczeństwa. Tym razem Belgrad zgodził się na propagandową imprezę środowisk LGBT.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier Serbii Aleksandar Vucić publicznie stwierdził, że dzięki „Gay Pride” Serbowie mają powód do… dumy. Polityk podkreślał przy tym, że wydanie decyzji nie miało nic wspólnego z naciskami ze strony Unii Europejskiej, a wynikało z poszanowania dla konstytucji, tolerancji i wolności słowa. W marszu uczestniczyli jednak zachodni dyplomaci i w tym kierownictwo unijnej misji w Serbii.
W trakcie manifestacji doszło do incydentów. Siedem tysięcy policjantów ochraniało około tysiąca homoaktywistów. W centrum Belgradu pojawiły się blokady i transportery opancerzone. Kontrmanifestujący zaatakowali budynek jednej ze stacji telewizyjnych. Doszło także do przepychanek z policją. Jeden funkcjonariusz został ranny, pięćdziesiąt osób zostało zatrzymanych.
Źródło: wmeritum.pl
mat