Anglikańscy biskupi nie zmienią tradycyjnego nauczania na temat małżeństwa, które może być pomiędzy jednym mężczyzną i jedną kobietą. Zaproponują jednak kilka formuł modlitewnych, by umożliwić błogosławienie związków jednopłciowych. Wystosują także list z przeprosinami z powodu „głębokiego rozczarowania” nauczaniem wspólnoty na temat małżeństwa.
Właśnie dobiegł końca sześcioletni „proces rozeznawania” we wspólnocie protestanckiej, która odbędzie synod generalny na początku lutego br.
Liberalni duchowni mieli nadzieję, że podczas synodu odbędzie się głosowanie – tak pierwotnie sądzono – w sprawie udzielania małżeństw homoseksualistom. Jednak ostatnio zdziwili się, ponieważ biskupi nie wyrazili zgody na takie zmiany. W drodze konsensusu „dla dobra wspólnego” ustalono, że duchowni będą mogli błogosławić pary jednopłciowe, by podkreślić, że wszyscy są witani we wspólnocie. Poza kilkoma formułami modlitewnymi zaplanowano publikację listu z przeprosinami skierowanymi do osób z subkultury LGBTQI+ za „odrzucenie, wykluczenie i wrogość” historycznego stanowiska kościoła w sprawie związków osób tej samej płci.
Wesprzyj nas już teraz!
Hierarchowie anglikańscy obiecali zachęcać swoje kongregacje do przyjmowania par tej samej płci „bez zastrzeżeń i z radością”.
Arcybiskup Yorku Stephen Cottrell – jeden z wielkich orędowników tak zwanych małżeństw homoseksualnych – wyraził „głęboki smutek i żal z powodu sposobu, w jaki kościół traktuje osoby LGBTQI+ i tych, których kochają”.
Charlie Bell, homoseksualny kapłan anglikański wyraził oburzenie w stacji BBC, że kwestia „homo-małżeństw” nie zostanie poddana pod głosowanie podczas synodu generalnego, jak pierwotnie sądzono. Zapowiedział dalszą batalię o zmianę nauczania.
Anglikanie właśnie zakończyli sześcioletni „okres słuchania, uczenia się i rozeznawania”, pod tytułem „Życie w miłości i wierze”. Podczas wtorkowego spotkania biskupi sformułowali propozycje, które przedstawią Generalnemu Synodowi Kościoła, który odbędzie się w Londynie w dniach 6-9 lutego.
By zmienić nauczanie, musi na nie wyrazić zgodę dwie trzecie biskupów, duchowieństwa i świeckich – każda grupa z osobna. Łatwiej jest to uczynić, poddając pod głosowanie dane propozycje na synodzie. Wtedy wymagana jest zwykła większość.
Arcybiskup Canterbury, Justin Welby komentował: Nie mam złudzeń, iż to, co dzisiaj proponujemy, niektórym wydaje się iść za daleko, a dla innych jest niewystarczające. Jednak, mam nadzieję, że to, co uzgodniliśmy, będzie przyjmowane w duchu wielkoduszności, dążąc do dobra wspólnego.
Za zmianą nauczania na temat małżeństwa byli między innymi biskup Worcester, John Inge i biskup Oksfordu, Steven Croft.
Niezadowolenie wyrazili politycy. Arcybiskup Welby zauważył, że „dla zdecydowanej większości wspólnoty anglikańskiej tradycyjne rozumienie małżeństwa jest czymś zrozumiałym i akceptowanym, nie kwestionowanym nie tylko przez biskupów, ale przez cały kościół i wiernych”. Dodał, że inne kościoły „nie przyjęły łatwo idei, iż tradycyjne nauczanie musi się zmienić”.
Źródło: thetablet.co.uk, foxnews.com
AS