Federalna Izba Lekarska i partia Zielonych domagają się usunięcia kolejnych ograniczeń dotyczących osób homoseksualnych. Tym razem chodzi o „dyskryminację” w przypadku krwiodawstwa. – Krew oddawana przez nich nie jest gorsza – twierdzą.
W wielu krajach związkowych Niemiec, w tym Nadrenii Północnej-Westfalii, Saksonii-Anhalt i Turyngii, trwa debata na temat oddawania krwi przez osoby homoseksualne. Temat nadal budzi wiele kontrowersji. Do tej pory homoseksualiści, zanim zdecydowali się na oddanie krwi, musieli spełniać pewne wymagania – zgodnie z przepisami obowiązującym także w innych krajach. Między innymi musieli wypełniać szczegółowe formularze, w których deklarowali, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat nie mieli kontaktów homoseksualnych z innymi mężczyznami.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecnie partia Zielonych domaga się likwidacji takich wymagań i „nowego określenia ram czasowych”. – Minimalizacja ryzyka powinna się opierać na racjonalnej analizie zagrożenia, a nie na uprzedzeniach – twierdzi przewodniczący partii Zielonych, Volker Beck. – Nie można tak po prostu wykluczyć pewnej grupy osób – podkreśla z kolei polityk SPD, Bärbel Bas, zwolenniczka „łagodniejszych przepisów” dla homoseksualistów.
W wielu krajach homoseksualiści nadal nie mogą oddawać krwi. Wiele badań medycznych potwierdza, że są oni w szczególności zagrożeni wirusem HIV. Z ostatnich badań niemieckiego Instytutu Roberta Kocha (IRK) wynika, że spośród 78 tys. osób zarażonych wirusem HIV aż 51 tys. stanowią homoseksualiści.
Źródło: tagesschau.de
Klaud