Zamiast przedstawienia Adama i Ewy w tradycyjnej, znanej chrześcijanom formie, w luterańskim zborze w szwedzkim Malmoe na ołtarzu zaprezentowano obraz ze scenami homoseksualnymi! W roli węża-kusiciela obsadzona została osoba transseksualna.
Autorką projektu jest fotografka i malarka Elisabeth Ohlson znana – nie tylko w Szwecji – z pokazywania scen biblijnych z wykorzystywaniem przedstawicieli tzw. mniejszości seksualnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Olsson przyznała, że natchnieniem dla jej „dzieła” był obraz „Adam i Ewa” Lucasa Cranacha starszego z 1510 roku.
W roku 2012 Ohlson próbowała podarować swoją „pracę” zborowi w mieście Skara. Szwedka – jak sama wówczas przyznała – chciała sprawdzić czy i w jakim stopniu szwedzka wspólnota protestancka jest otwarty na środowisko LGBT. Po tym jak pastorzy ze Skara odmówili przyjęcia „daru”, Olsson miała oświadczyć, że „przed szwedzkim Kościołem i jego duchowieństwem jeszcze wiele pracy”.
Artystce szczególnie zależało na podarowaniu swojego „dzieła” zborowi w Skara bowiem ten przygotowywał się do udzielenia pierwszego w swojej 1000-letniej historii ślubu osobom tej samej płci. Siedem lat później skandaliczną interpretację scen biblijnych udało się zaprezentować w zborze w Malmoe.
Pani pastor, Helena Mirstener pozytywnie, wręcz ciepło odniosła się do „dzieła” Olsson zatytułowanego „Raj”. Pastor powiedziała, że wprowadzenie na ołtarz jej zboru scen z życia środowisk LGBT „to wyjątkowa, przede wszystkim historyczna, chwila”.
Zdania Szwedów w sieciach społecznościowych nt. pomysłu malarki są podzielone. Część internautów oskarża szwedzką wspólnotę protestancką o nadmierne rozpolitykowanie. Nie brukuje też głosów poparcia dla szwedzkich duchownych luterańskich.
Źródło: informer.rs / sydsvenskan.se
ChS