Katolicki kapłan z Sycylii tuż przed niedzielną Mszą Świętą przedstawił parafianom parę lesbijek mającym wstąpić w cywilny związek. Ksiądz kobietom pogratulował i wyraził nadzieję, że Kościół pewnego dnia zaakceptuje homomałżeństwa.
Opisujący sprawę niemiecki portal Katholisches.info przypomina, że niedawno do podobnego wydarzenia doszło w Hiszpanii, gdzie ksiądz „pobłogosławił” dwie lesbijki, tłumacząc, że błogosławi „tylko” ich „miłości”.
Wesprzyj nas już teraz!
Na gruncie włoskim do homoseksualnego zgorszenia doszło w Palermo w dawnym kościele jezuickim, poświęconym świętemu Franciszkowi Ksaweremu. Wszystko za sprawą ks. Cosimo Scordato, który tuż przed niedzielną mszą świętą wprowadził przed ołtarz dwie lesbijki. Podał do publicznej wiadomości, że wkrótce odbędzie się ich „ślub” (to możliwe, bo kilka miesięcy temu włoski parlament zaakceptował legalność związków homoseksualnych tworzonych na podobieństwo małżeństwa).
Ks. Scordato pogratulował kobietom i pobłogosławił im w kościele na przyszłe życie. Zgromadzonych w świątyni wiernych wezwał do powszechnego zaakceptowania lesbijskiej pary i modlitwy za nią.
Jeszcze zanim kobiety pojawiły się przy ołtarzu, kapłan mówił: – Pewnego dnia przyszły do mnie te kobiety i poprosiły mnie o pobłogosławienie obrączek. Kościół nie dozwala na sakrament małżeństwa dla par homoseksualnych. Poprosiłem je, by przyszły na mszę, by przedstawić je społeczności, bo Kościół przyjął wszystkich.
Następnie poprosił wiernych by z radością powitali same kobiety jak i uczucie, którym się darzą. Wreszcie kapłan wyraził nadzieję, że Kościół w końcu zaakceptuje homoseksualne „małżeństwa” i stwierdził, że także w przyszłości będzie w podobny sposób „wspierał” pary jednopłciowe.
Obie kobiety, Elisabetta Cina i Serenella Fiasconaro, nie są praktykującymi katoliczkami. Angażują się za to na lokalnej scenie homoseksualnej, zabiegając o prawne uznanie jednopłciowych „małżeństw”. Z kolei ks. Scordato w 2011 roku krytykował publicznie Benedykta XVI jako „homofoba” i przekonywał, że homoseksualiści „mają prawo do miłości”, bo „miłość jest tym, co się liczy”. Kapłan deklaruje też swoje przywiązanie do teologii wyzwolenia.
Według Katholisches.info kapłan nie ukrywa też, że „zakochał się w teologii wyzwolenia”, twierdząc przy tym, że nie jest „konfesyjny”, ale „otwarty dla wszystkich”.
Źródło: Katholisches.info
Pach