Grupa polityków PO określanych mianem konserwatystów chce zaproponować swój pomysł na rozwiązanie kwestii związków partnerskich. Planowaną ustawę chcą zastąpić zmianami w obecnym prawie. Proponowane regulacje miałyby dotyczyć tylko związków heteroseksualnych. Autorzy określają te zmiany próbą „odbiurokratyzowania niektórych sfer życia prywatnego”.
Część polityków partii Donalda Tuska, których nieformalnym liderem jest Jarosław Gowin, uważają, że ich propozycja byłaby powiedzeniem „sprawdzam” dla wszystkich, którzy tłumaczą konieczność wprowadzenia związków partnerskich ułatwieniami w codziennym życiu. Ich zdaniem będzie to swoisty test, czy lewicy chodzi o ułatwienie funkcjonowania pewnej grupie osób, czy też jedynym faktycznym celem ustawy o związkach partnerskich jest legalizacja homozwiązków.
Wesprzyj nas już teraz!
W Platformie może dojść do konfliktu, bowiem wkrótce po odrzuceniu projektów lewicowych, partia rządząca zaproponowała własny pomysł na tą ustawę, nieróżniący się bardzo od odrzuconych. Projekt Artura Dunina (PO) bowiem dotyczył także układów jednopłciowych. Forsowanie tych rozwiązań mogłoby skończyć się spektakularną katastrofą – są one bliźniaczo podobne do uznanych za niekonstytucyjne projektów skrajnej lewicy – RP i SLD.
Żrodło: „Rzeczpospolita”
luk