Na kontynentalnym etapie Synodu o Synodalności w Pradze wiele uwagi poświęca się problemowi wykorzystywania seksualnego w Kościele. Niektórzy chcą na podstawie tego problemu przeforsować radykalną przebudowę katolicyzmu.
Głosy tego rodzaju padły między innymi ze strony delegatów Kościoła katolickiego w Irlandii. Jak informują media, Irlandczycy oczekują wyciągnięcia «radykalnych» konsekwencji z kryzysu nadużyć seksualnych. Według oświadczenia irlandzkiej delegacji konieczne jest zmierzenie się z kryzysem i jego skutkami, bo bez tego pozostanie on w Kościele otwartą raną. W dokumencie podsumowującym debaty synodalne w Irlandii zawarto postulat między innymi dopuszczenia kobiet do kolejnych posług i urzędów w Kościele; wezwano między innymi do wprowadzenia diakonatu i kapłaństwa kobiet.
Pojawiły się też oczekiwania zmiany stanowiska Kościoła wobec związków pozamałżeńskich, takich jak związki rozwodników czy związki homoseksualne.
Wesprzyj nas już teraz!
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadała się także delegacja niemiecka; przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec bp Georg Bätzing wezwał też do położenia jeszcze większego nacisku na sprawę wykorzystywania seksualnego. Delegacja francuska domagała się z kolei głębokich zmian w Kościele w odpowiedzi na kryzys.
Przeciwko tego rodzaju głosom wystąpiło z kolei wiele delegacji z Europy Południowej i Wschodnej. Przykładowo mówca z delegacji litewskiej przestrzegał przed «fałszowaniem nauki chrześcijańskiej» oraz przed dokonywaniem zmian w strukturze Kościoła; wskazywał też, że w jego kraju nikt nie oczekuje kapłaństwa kobiet.
Istotne dla spoistości w południowo-wschodnim bloku europejskim było wystąpienie arcybiskupa Belgradu, Laszlo Nemeta, który przekonywał, że biskupi z Europy Wschodniej powinni solidarnie wyznać winę za kryzys wykorzystywania seksualnego. Abp Nemet zapowiedział też przygotowanie wspólnego tekstu na ten temat. Biskupi z całej Europy mieliby wspólnie poprosić ofiary nadużyć o przebaczenie oraz zobowiązać się do polityki «zera tolerancji».
Ciekawy głos pojawił się też po stronie jednego z członków polskiej delegacji, abp. Adriana Galbasa. W rozmowie z KAI hierarcha ubolewał nad tym, że na spotkaniu synodalnym w Pradze formułuje się nieustannie apele do biskupów o «słuchanie», co w jego ocenie jest niesamowicie ogólne, podobnie jak inne postulaty i opinie, które mogą wręcz niekiedy «być nawet bolesne». Wskazywałoby to chyba na pewien ideologiczny przechył wystąpień synodalnych – wielu komentatorów przestrzegało, że spotkanie w w Pradze może przerodzić się w liberalny koncert życzeń bez poszanowania dla Tradycji Kościoła.
Wcześniej również s. Mirona Turzyńska OSF, która uczestniczy w synodzie w Pradze, zwracała uwagę na brak perspektywy zasad, nawrócenia i grzechu, przy silnym akcentowaniu «włączania» czy «inkluzywności».
Źródła: Katholisch.de, KAI
Pach
