Mogiła, w której spoczywają prochy Wojciecha Jaruzelskiego, jest stale monitorowana. Pilnuje jej też policja. Na grobie nie znajduje się krzyż, a jedynie tabliczka z imieniem i nazwiskiem komunistycznego generała.
Kamerę zamontowano jeszcze… dzień przed pogrzebem. Obraz z monitoringu trafia do warszawskiego centrum bezpieczeństwa. Mogiła jest też pilnowana przez policjantów po cywilu jak i przez umundurowanych. Podkomisarz Elwira Brzostowska podkreśla, że chodzi o zapobieganie dewastacjom. Specjalna policja ochrona potrwać ma – według zapewnień Brzostowskiej – jeszcze kilka tygodni.
Wesprzyj nas już teraz!
– Na Wojskowych Powązkach często dochodzi do kradzieży czy aktów wandalizmu. Chcemy temu zapobiegać, a ponieważ pogrzeb budził tak olbrzymie emocje wśród Polaków, pierwsza kamera pojawiała się w kwaterze, gdzie pochowano generała. Ale będą kolejne na tym cmentarzu – komentuje Agnieszka Kłąb, rzecznik warszawskiego urzędu miasta. Policja podaje jednak, że w tym roku funkcjonariusze nie odnotowali żadnych przypadków kradzieży ani dewastacji na Powązkach Wojskowych.
Urzędnicy nie podali jednak, ile kosztuje jedna kamera. Wiadomo za to, że jej miesięczne utrzymanie kosztuje 80 złotych.
Źródło: „Rzeczpospolita”
mat