Wspieranie Państwa Islamskiego i nawoływanie do składania przysiąg wierności przywódcy ISIS Abu Bakr al-Bagdadiemu – takim zarzutom winny jest w myśl werdyktu ławy przysięgłych Anjem Choudary, imam działający na terenie Wielkiej Brytanii.
Chociaż decyzja w sprawie Choudary’ego zapadła jeszcze w lipcu, opinia publiczna dowiedziała się o niej –
podobnie jak o samym procesie – dopiero we wtorek. Imam, któremu grozi kara 10 lat więzienia, usłyszy wyrok w przyszłym miesiącu.
Wesprzyj nas już teraz!
Choudary, nazywany przez prasę „imamem nienawiści”, od lat nie krył swojej sympatii dla dżihadystów toczących otwartą wojnę z „niewiernymi”, czyli wszystkimi niepodzielającymi wiary w Allacha i fałszywego proroka Mahometa. Imam kontaktował się z terrorystami i złożył przysięgę wierności ISIS, jednak, jak dotychczas, unikał odpowiedzialności karnej za swoją działalność. Złożył przysięgę wierności Państwu Islamskiemu i w serii publikowanych na YouTubie apeli wzywał do tego swych wiernych.
– Środowisko antyterrorystów nie miało wątpliwości, że [Choudary] szerzy nienawiść i zachęca ludzi do wstępowania do organizacji terrorystycznych – przyznał w wypowiedzi dla „Guardiana” Dean Haydon, szef londyńskich sił antyterrorystycznych. Dodał, iż śledczy zgromadzili w sprawie imama gigantyczny wręcz zasób danych obejmujących dwie dekady jego aktywności. Choudary nie przyznał się do winy.
W lutym ubiegłego roku telewizja TVN nadała wywiad z imamem, który stwierdził wówczas: „Pewnego dnia prawo szariatu zostanie wprowadzone także w Polsce, bo wierzymy, że należy usunąć wszystkie opresyjne reżimy. Jeśli rządzi wami ktoś inny niż Allach, to jest to forma ucisku. Dzięki naszej polityce i ten wasz reżim zostanie usunięty, a ludzie będą szczęśliwsi”. Duchowny wygłaszał w trakcie rozmowy kwestie kłócące się z mocno propagowaną – również przez część duchownych katolickich – wizją religii Mahometa. „Islam nie jest jak chrześcijaństwo, że jeśli mnie uderzysz, nadstawię drugi policzek. Nie, tacy nie jesteśmy. W islamie jest coś takiego jak dżihad. Niektórzy nazywają go nawet szóstym obowiązkiem każdego muzułmanina. Świętym obowiązkiem. Nie można powiedzieć, że islam znaczy pokój”.
RoM
rmf24.pl/PAP; PCh24.pl