Podczas gdy uwaga mediów skupia się na wydarzeniach na dworcu w Kolonii, warto zwrócić też uwagę na bardzo podobne, choć mniej liczne, napaści imigrantów w innych niemieckich miastach. Poza Kolonią skala ataków największa była w Hamburgu.
Hamburska policja w tydzień po nocy sylwestrowej cały czas otrzymuje kolejne zgłoszenia dotyczące ataków „młodych ludzi” na kobiety. Policja nie chce mówić o tożsamości sprawców. Choć część mediów pisze otwarcie o ludziach, których na pierwszy rzut oka zidentyfikować można jako pochodzących z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu, funkcjonariusze są ostrożni. „Śledztwo ciągle trwa” – podkreślają.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dotąd w Hamburgu zgłosiło się 90 świadków ataków. Wiadomo, że poszkodowanych zostało przynajmniej 39 kobiet w wieku od 18 do 30 lat. Tak samo jak w Kolonii, były napadane przez grupy młodych imigrantów, którzy oprócz nagabywania o charakterze seksualnym dopuszczali się także kradzieży.
Media piszą także o podobnej, choć zakrojonej na mniejszą skalę, sytuacji w Stuttgarcie. Bezpośrednio po nocy sylwestrowej dwie kobiety poinformowały policję o napaści ze strony ok. 15-osobowej grupy imigrantów. W kolejnych dniach zgłaszały się następne ofiary, ale policja nie podaje konkretnych liczb. Wygląda jednak na to, że ofiarami „uchodźców” padło przynajmniej kilkanaście kobiet. Podobną liczbę ofiar odnotowała policja w Düsseldorfie.
Do kilku przypadków napaści na kobiety doszło także w niemieckiej stolicy. Jak dotąd na policję zgłosiły się trzy Niemki, które padły ofiarą molestowania seksualnego przed Bramą Brandenburską.
Źródła: Süddeutsche Zeitung, Stuttgarter Zeitung, Rheinische Post, Stern
pach