Wbrew pojawiającym się sygnałom o chęci „ukarania” Brytyjczyków za Brexit zalewem imigrantów, władze francuskie zapewniają, że granica w Calais pozostanie, tak jak dotychczas, zamknięta i nadal będzie obowiązywać układ francusko-brytyjski podpisany w 2003 r.
– Bezsensownym byłoby podważanie układu z Touquet pod pretekstem, że Wielka Brytania głosowała za Brexit i zaangażuje się w negocjacje z Unią Europejską – oświadczył prezydent Francji, François Hollande po zakończeniu szczytu unijnego w Brukseli.
Wesprzyj nas już teraz!
Układ z Touquet umożliwił ustalenie granicy francusko-brytyjskiej w Calais, powstrzymując nielegalną imigrację do Wielkiej Brytanii. Renegocjonowania tego układu domaga się przede wszystkim jeden z głównych polityków opozycji centro-prawicowej, Alian Juppé (Republikanie), kandydat do fotelu prezydenta w wyborach w 2017 r. i Xavier Bertrand, przewodniczący Rady Regionu Hauts-de-France, ktόry uważa, że „bezsensem jest brak wyciągania konsekwencji po głosowaniu za Brexitem”.
Hollande ripostuje twierdząc, że „Ci, którzy domagają się zniesienia układu, są tymi, którzy go zawarli”. Prezydent obiecał jednak, że przedyskutuje z Davidem Cameronem – „to wszystko co można jeszcze ulepszyć, przede wszystkim zapobieganiu powstawania niegodnych Francji obozów i zlikwidowania tych, które już znajdują się w takim stanie.
Zdaniem rządu, w obozowisku w Calais przebywa 4500 nielegalnych imigrantów. Według stowarzyszeń społecznych w „dżungli” mieszka 6 tys. ludzi. Jest to największy obóz w północnej Francji.
Stanowisko Hollanda poparł minister spraw wewnętrznych, Bernard Cazeneuve deklarując: „Granica w Calais jest zamknięta i w takim stanie pozostanie. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie pociąga za sobą modyfikacji granic między oboma krajami” – mówił. Zdaniem ministra podważenie układu z Touquet „byłoby złym sygnałem dla paserów i imigrantów, prowokującym dodatkowy napływ imigrantów do Calais”.
Cazeneuve wskazał, że układ z Touquet przewiduje dwuletni okres jego wypowiedzenia, co stworzyłoby „period niepewności i sytuację ekstremalnego zamieszania”. – Konsekwencje dla atrakcyjności gospodarczej regionu byłby na pewno negatywne – przekonywał minister spraw wewnętrznych.
– Nie można tak dłużej, domagam się renegocjonowania układu z Touquet – nalegała burmistrz Calais, Natacha Bouchard, podkreślając, że trzeba „silnej ręki” w relacjach z przyszłym, nowym rządem brytyjskim, by wyjaśnić sytuację. – Należy opracować plan zorganizowania likwidacji w pierwszym rzędzie pόłnocnej strefy „dżungli”– przekonywała.
Xavier Bertrand domaga się od Brytyjczyków „przejęcia władania granicą dla uzyskania definitywnego rozwiązania”. Poinformował, że planuje za kilka dni zorganizowanie w siedzibie ministerstwa spraw wewnętrznych zebrania, by „przedyskutować pewne warunki jakie są niezbędne do likwidacji obozu w Calais”.
FLC