Szereg państw europejskich wnosił do Komisji Europejskiej o umożliwienie wprowadzenia długotrwałych kontroli na granicach ze względu na utrzymujące się zagrożenie terrorystyczne. Po początkowym oporze KE przychyliła się do tego postulatu.
Komisja Europejska poleca zmianę kodeksu granicznego strefy Schengen, umożliwiającą wprowadzanie dłuższych niż obecnie dozwolone kontroli granicznych. KE wyjaśniła, że obowiązujące obecnie przepisy mogą w zmienionej sytuacji bezpieczeństwa nie być już wystarczające.
Wesprzyj nas już teraz!
O zmianę wnosiły między innymi Niemcy, Francja i Austria, tłumacząc chęć przywracania kontroli na granicach dużym zagrożeniem terrorystycznym.
Dimitris Avramopoulos, komisarz ds. wewnętrznych, migracji i obywatelstwa, wyjaśniał przy tym powody, dla których KE dość niechętnie patrzyła na rzeczone postulaty. Nieograniczona wolność podróżowania w Strefie Schengen, tłumaczył, jest jednym „z największym osiągnieć integracji europejskiej”. Jeżeli zostanie utracona, może stać się to „początkiem końca UE”.
Ostatecznie jednak KE ustępuje i nowe regulacje przewidują przywrócenie kontroli granicznych na rok, z możliwością przedłużenia do maksymalnie trzech lat, jeżeli niebezpieczeństwo nie ulegałoby zmniejszeniu. Dla wprowadzenia obostrzeń nie wystarczy jednak samo twierdzenie rządu o istnieniu niebezpieczeństwa, wymagane będzie podjęcie innych specjalnych kroków, jak na przykład ogłoszenia stanu wyjątkowego na terytorium państwa. W związku z tym Niemcy na przykład nie mogłyby w obecnej chwili wprowadzić tak długotrwałych kontroli granicznych; co innego Francja, która po licznych atakach terrorystycznych nie odwołała wprowadzonego stanu wyjątkowego.
Decyzja Komisji Europejskiej musi jeszcze zostać zaakceptowana przez państwa członkowskie UE oraz przez Parlament Europejski.
Jako pierwsze ponowne kontrole graniczne wprowadziły Niemcy na granicy z Austrią, tłumacząc to problemami z masowym napływem imigrantów. Ostatni raz przedłużono ten stan rzeczy w maju i kontrole będą zgodnie z unijnym prawem obowiązywać do listopada. Niemieckie władze przekonują jednak, że nie mogą sobie pozwolić na ponowne całkowite otwarcie tej granicy, stąd nawet jeżeli Unia Europejska nie zdążyłaby uchwalić nowych regulacji w tej sprawie do listopada, to i tak będą próbować uzyskać specjalne pozwolenie na utrzymanie kontroli.
Źródło: sueddeutsche.de
Pach