Straż Graniczna upubliczniła zdjęcia z telefonów imigrantów zatrzymanych po nielegalnym przekroczeniu polskiej granicy. Wynika z nich, że osoby te bynajmniej nie należą do grupy poszkodowanych przez niestabilną sytuację polityczną na Bliskim Wschodzie…
Jak wynika z najnowszego odkrycia polskiej Straży Granicznej kryzys na granicy wywołany przez władze Białorusi jest, przynajmniej w odniesieniu do części zamieszanych w niego osób, podsycany przy udziale turystów, a nie uchodźców politycznych z Bliskiego Wschodu. Zatrzymani przez pograniczników mężczyźni najpierw przez kilka dni zwiedzali Mińsk, a następnie zostali przetransportowani do granicy, którą próbowali sforsować.
Zdjęcia ujawnione w telefonach nielegalnych imigrantów pokazują, że na Białoruś🇧🇾 wyjeżdżają turystycznie, przez kilka dni zwiedzają stolicę tego państwa, a potem transportowani są pod polską granicę, którą próbują nielegalnie sforsować.#zgranicy pic.twitter.com/rJ8lh8mGPJ
Wesprzyj nas już teraz!
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) September 23, 2021
Wśród zdjęć znalezionych na telefonach nielegalnych imigrantów widać, jak najpierw zwiedzali oni stolicę Białorusi, a potem fotografowali się w obozie przy granicy na wysokości Usnarza Górnego.
Od początku wrześnie Straży Granicznej udało się udaremnić 5 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. W niedzielę odnaleziono w pasie przygranicznym przy Polsce oraz przy Litwie zwłoki w sumie czterech osób.
Źródło: interia.pl
FO