Unię Europejską może czekać nowy spór o uchodźców. Po zamknięciu szlaku bałkańskiego szybko wzrasta liczba migrantów, którzy próbują przeprawić się do Włoch przez Morze Śródziemne. Rzym jest tym bardzo zaniepokojony i prosi Brukselę o zdecydowane kroki.
Szlak bałkański został zamknięty kilka miesięcy temu, co jak dotąd pozwoliło na znaczącą redukcję liczby migrantów docierających do państw unijnych. Wszystko wskazuje jednak na to, że bynajmniej nie rozwiązało kryzysu imigracyjnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Choć wielu uchodźców z Bliskiego Wschodu powstrzymuje się obecnie przed decyzją o imigracji, to na podróż do Europy decydują się coraz liczniejsze masy Afrykanów. Uchodźcy wyruszają z pogrążonej w głębokim chaosie Libii przez Morze Śródziemne do Włoch.
W ciągu zaledwie jednego tygodnia do Europy dotarło tą drogą 13 tysięcy osób, przy czym nawet 900 osób zatonęło w morzu. Niewykluczone, że liczby będą się cały czas zwiększać. Pogoda sprzyja żegludze, a ze względu na sytuację wewnętrzną Libii nie ma żadnej możliwości powstrzymania imigrantów, którzy chcą przeprawić się do Europy.
Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji obecnie w kraju tym przebywa od 700 tysięcy do miliona uchodźców oczekujących na podróż do UE. Włosi są zaniepokojeni tą perspektywą i szukają pomocy w instytucjach europejskich. Rzym chciałby, aby Bruksela zwiększyła wysiłki na rzecz wypracowania porozumienia z krajami afrykańskimi, co pozwoliłoby zatrzymywać uchodźców w Afryce.
Wszystko zależy jednak od stabilizacji sytuacji w Libii, a na to nie ma poważniejszych widoków. Jeżeli zatem nie ziszczą się w tym zakresie nadzieje Włochów, to pozostanie im jedynie zabiegać o ogólnoeuropejskie porozumienie, które pozwoliłoby odciążyć włoskie obozy dla uchodźców i część z migrantów przenieść do innych krajów unijnych.
Źródła: deutschlandfunk.de, pch24.pl
Pach