Niemiecki Bundestag wprowadził nowe rozwiązania w sprawie imigracji. W przyszłości za sprawą zwykłego rozporządzenia może będzie uznać dany kraj za bezpieczny, co uniemożliwi na łatwe składanie wniosków azylowych.
Głosowanie w tej sprawie odbyło się w piątek 5 grudnia. Ustawa przeszła dzięki poparciu chadecji oraz socjaldemokracji, które współtworzą rząd. Dotąd na określenie danego kraju mianem bezpiecznego, co utrudnia składanie wniosek o azyl, zgodę musiał wyrażać Bundesrat – wyższa izba niemieckiego parlamentu. Teraz nie będzie to już konieczne.
W efekcie niemieckie urzędy będą mogły szybciej rozpatrywać wnioski o azyl – w przypadku pochodzenia z kraju bezpiecznego będzie można je określić jako „ewidentnie bezpodstawne” i wniosek odrzucić. Ustawodawca chce, by osoby z krajów uznane za bezpieczne wiedziały z góry, że nie mogą liczyć na azyl w Niemczech. Istnieje nadzieja, że dzięki temu w ogóle nie wybiorą się w długotrwałą i kosztowną podróż do Republiki Federalnej.
Wesprzyj nas już teraz!
W przeszłości próbowano mianem bezpiecznych określić między innymi Maroko czy Tunezję. Bundesrat odrzucał jednak takie propozycje, a to za sprawą silnej reprezentacji Zielonych. Teraz lewicowy ekstremiści nie zatrzymają już analogicznych propozycji.
Dodatkowo niemieckie władze odebrały też osobom, którym grozi deportacja, prawo do finansowanego przez państwo adwokata. To ma utrudnić im walkę sądową o pozostanie w Niemczech i w konsekwencji ułatwić skuteczne przeprowadzenie orzeczonej przez urzędników deportacji.
Działania większości parlamentarnej są prawdopodobnie motywowane sukcesami sondażowymi Alternatywy dla Niemiec. Rządzące partie – CDU, CSU i SPD – wiedzą, że muszą zaostrzyć politykę migracyjną, jeżeli w kolejnych wyborach do Bundestagu Alternatywa nie ma otrzymać tak dużej liczby głosów, że stworzenie bez niej rządów stanie się bardzo trudne, jeżeli nie wprost niemożliwe.
Źródła: „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, PCh24.pl
Pach