Już wkrótce wszyscy zostaniemy poproszeni o to, by oddać głos w referendum rozbiorowym. Chodzi o Imperium Europa, które ma pozbawić Polskę i inne kraje unijne wszelkiej realnej suwerenności. Z najpoważniejszymi tego konsekwencjami. O tym, jak zatrzymać ten proces, mówił w Krakowie prezes Instytutu Ordo Iuris, mec. Jerzy Kwaśniewski.
– Zbliża się moment, w którym nie będzie już otwartych kanałów komunikacji pozwalających mówić prawdę o zagrożeniu dla Polski. Zbliża się moment, w którym wszystkie media będą odcieniami TVN; zapanuje swoista cenzura polityczna, uniemożliwiająca nam powiedzenie prawdy o zagrożeniu dla polskiej suwerenności. Zbliża się czas, w którym prawo o mowie nienawiści nałoży nam knebel w bardzo wielu przestrzeniach mediów cyfrowych; pojawi się również cenzura prewencyjna – powiedział.
– Za dziesięć, może za piętnaście lat kartograf w Ułan Bator, Pekinie albo Brasilii usiądzie do swojego komputera z zadaniem narysowania mapy politycznej Europy. Po chwili stwierdzi, że zadanie jest bardzo proste, bo całą przestrzeń od Atlantyku po Bug należy zaznaczyć jedną barwą, bo jest tam jedno państwo. Wycieram Polskę, wycieram Czechy, Węgry, Francję – nie ma ich. Jest jedno państwa, Europa – Imperium Europa – wskazał.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, nie jest to bajka o żelaznym wilku ani historia alternatywna, bo proces już się zaczął – w listopadzie 2023 roku Parlament Europejski zaakceptował poprawki do Traktatów Unii Europejskiej. W grudniu zaakceptowała je Rada Unii Europejskiej, włącznie z Polską. – Po raz pierwszy od przyjęcia Traktatu Lizbońskiego jesteśmy w środku procesu formalnej zmiany traktatów europejskich – wyjaśnił. Jak dodał, nie jest to proces nieuchronny; istnieją narzędzia prawne i polityczne, które mogą zostać wykorzystane do zatrzymania likwidacji państw narodowych w Europie.
– Potrzeba głębokiego chaosu w Polsce, żebyśmy my wszyscy doznali uszczerbku naszej podstawowej potrzeby, a taką jest potrzeba bezpieczeństwa. Jeżeli będziemy się czuć powszechnie zagrożeni, to będziemy w stanie powiedzieć słowami Stanisława Augusta: niechże mocarstwa ościenne zapewnią spokojność poddanym naszym. Wszystkie zmiany w ustroju europejskim będą musiały zostać zatwierdzone przez nas wszystkich – osobistym krzyżykiem przy karcie wrzuconej do urny w referendum rozbiorowym. To, o czym teraz mówię i co brzmi nieprawdopodobnie, w ciągu dwóch lat zabrzmi prawdopodobnie. Przez dwa lata fala propagandy, z każdej strony, będzie przekonywać Polaków, żeby oddali w referendum polską suwerenność – podkreślił prezes Ordo Iuris.
Dla ratyfikacji zmiany traktatów będzie potrzebna większość 2/3 w Sejmie, a takiej przecież nie będzie; dlatego rząd Donalda Tuska będzie musiał zorganizować referendum. Chodzi zatem o to, by przekonać Polaków do zagłosowania na „nie”.
Jerzy Kwaśniewski powiedział, że głównym twórcą poprawek do traktatów jest Guy Verhofstadt, ten sam, który określił Marsz Niepodległości mianem pochodu 60 tysięcy neonazistów i białych suprematystów. Verhofstadt twierdzi dzisiaj, że poprawki wynikają z woli samych mieszkańców UE.
– W 2022 roku Guy Verhofstadt przeprowadził ogólnoeuropejską Konferencję o Przyszłości Europy. Postawiono w Komisji Europejskiej wielkie serwery i cały lud europejski, jak to mówi Verhofstadt, mógł zgłaszać swoje uwagi dotyczące funkcjonowania Unii Europejskiej w wielu obszarach tematycznych. Filtrowano to później na poziomie krajowym, regionalnym i centralnym, a robili to urzędnicy Verhofstadta. Te raporty przepisano do Raportu o Przyszłości Europy. Verhofstadt twierdzi, że udział w tym wzięli wszyscy Europejczycy. W Holandii przeprowadzono sondaż i zapytano, kto wie o Konferencji o Przyszłości Europy; okazało się, że margines błędu statystycznego. Poniżej 2 proc. zadeklarowało, że o tym wie – powiedział.
Już w 2023 roku powołano dla Verhofstadta Komisję Konstytucyjną w Parlamencie Europejskim. To właśnie ta komisja przygotowała poprawki do traktatów, które zostały w listopadzie przyjęte przez Parlament.
Poprawek jest 267, ale tylko 30 z nich ma sens. – To one zmieniają Europę w Imperium Europa. Niszczy państwa, granice, likwiduje pojęcie narodów, oddaje armie. Pozostałe 237 poprawki to waluta, którą Verhofstadt będzie opłacał narody Europy. Donald Tusk musi pokazać się jako zwycięzca. Powiedzieć: rzeczywiście, te poprawki były niebezpieczne, ale 60 z nich za moją sprawo wykreślono. W ten sam sposób powie premier Holandii czy Szwecji. Każdy powie: skreślono dzięki mnie 20, a dzięki mnie 50, a dzięki mnie 100… Verhofstadt zachowa jednak swoje 30. Reszta to legislacyjna wata bez większego znaczenia – podkreślił.
Żeby ocenić te poprawki należy sięgnąć po to, co można nazwać znamionami suwerenności. Żadne z takich tradycyjnych znamion nie ostaje się po zmianach.
– Pierwsza kategoria to polityka zagraniczna. Zostaje w całości odebrana państwom członkowskim. Zwolennicy poprawek powiedzą, że to nieprawda, bo polityka zagraniczna ma wejść w obszar tzw. kompetencji dzielonych. […] Kompetencja dzielona oznacza tylko tyle, że dopóki Komisja Europejska i Rada nie będą chciały ich wykonywać, to do tego czasu państwo członkowskie może je wykonywać, ale nie może zaprotestować, kiedy Komisja postanowi je odebrać. Innymi słowy to, co jest w kompetencjach dzielonych, zostało już oddane; jesteśmy w tym zakresie tylko lennikiem – wyjaśnił.
– W całej tej koncepcji reform znika koncepcja weta. Weto zostaje tylko w sprawie rozszerzenia Unii Europejskiej. W każdej innej sprawie – weto znika. To oznacza, że Niemcy z jednym średnim lub większym państwem oraz wianuszkiem państw mniejszych zależnych gospodarczo, przegłosują każde rozporządzenie. […] Cały nasz region może stać jednym frontem, ale nie będzie w stanie przegłosować większości kontrolującej całą Unię. Wyobraźcie sobie Państwo skutki przekazania polityki zagranicznej… – powiedział.
Innym kluczowym obszarem jest obronność; również ona ma stać się kompetencją dzieloną.
– Poprawki mówią wprost, że powstaje nowa unia: Unia Obrony. Ma mieć kompetencje do przejęcia dowodzenia nad siłami zbrojnymi wszystkich państw członkowskich – stwierdził. Chodzi tu również o dowodzenie wojskami Obrony Terytorialnej.
– Jest jasno podkreślone, że Unia Obrony, czyli Bruksela, może wysyłać polskiego żołnierza poza granice Unii Europejskiej na misje wojskowe, nawet pomimo weta Warszawy – wskazał. To również Bruksela będzie decydować na co wydawać pieniądze w obszarze wojskowości.
Wreszcie znikną granicę państw; pozostaną tylko granice Unii Europejskiej, a jedynym podmiotem uprawnionym do kontroli granic będzie Frontex i Komisja Europejska. – To o wiele gorzej niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie Teksas może spierać się z rządem federalnym o to, kto kontroluje granicę z Meksykiem; może nawet wchodzić w proces […]. W Europie tak nie będzie. Granica polsko-białoruska będzie po prostu granicą Białorusi i Unii Europejskiej; to Frontex zadecyduje, czy na tej granicy jest mur, czy stoją autokary – dodał prezes Instytutu Ordo Iuris.
Kolejnym obszarem jest infrastruktura transgraniczna, na przykład taka jak CPK, czyli wpływająca na większy obszar, niż tylko jeden kraj. To samo dotyczy innych lotnisk, portów morskich, gazoportów czy nawet autostrad. – To cesja decyzji, czy chcemy mieć Via Carpathia jednoczącą region i umożliwiającą polityczne oddziaływanie Polski na kraje regionu, czy też raczej priorytetem jest autostrada Berlin-Królewiec-Moskwa – zaznaczył.
Piątym obszarem jest przemysł, bez żadnego doprecyzowania. To oznacza w praktyce, że Rada z Parlamentem Europejskim, na wniosek Komisji Europejskiej, może przejąć kontrolę regulacyjną nad każdym obszarem przemysłu w Europie. Przemysł wydobywczy pójdzie na pierwszy cios. To Komisja Europejska będzie wyznaczała harmonogram wygaszania kopalń – wskazał. Może to doprowadzić również do decyzji o wygaszeniu branży gier komputerowych w Polsce, w związku z arbitralnym uznaniem, że lepiej, aby ta branża rozwijała się w innym regionie, na przykład w Niemczech.
Przestrzeni uwspólnotowienia jest więcej: to także wspólna waluta (euro będzie już zupełnie obowiązkowe, nie fakultatywne), polityka klimatyczna (mająca być kompetencją wyłączną UE), sprawy rodzinne, zdrowie oraz edukacja.
Mec. Jerzy Kwaśniewski wskazał, że inspiracją tych planów jest Manifest z Ventotene włoskiego komunisty trockisty Altiero Spinellego, który wraz z grupą swoich towarzyszy ułożył program przezwyciężenia faszyzmu w Europie, poprzez likwidację narodów, granic, religii, własności, dziedziczenia i demokracji. – Trzy akapity manifestu poświęcone są krytyce demokracji. Spinelli w manifeście przeprowadza frontalny atak na demokrację, twierdząc, że demokracja w ogóle się nie sprawdza, w szczególności na etapie zmian społecznych. […] W związku z tym demokrację w Europie trzeba zniszczyć i w jej miejsce wprowadzić dyktaturę partii europejskiej, bo tylko ona, pisze Spinelli, pozwoli wyhodować nowego Europejczyka – powiedział.
Więcej w nagraniu.
Pach
CO UKRYWAJĄ LIBERALNE ELITY PRZED WYBORAMI DO PE? JERZY KWAŚNIEWSKI UJAWNIA