Nawet 2 mln zł z miejskiej kasy chciałaby przeznaczyć Małgorzata Jantos, radna Nowoczesnej na finasowanie zabiegów in vitro. Projekt uchwały jest już gotowy i jeśli zyska poparcie radnych może być głosowany już za miesiąc. Prezydent Jacek Majchrowski – jak zadeklarowała Jantos – nie powiedział „nie”.
Projekt uchwały zakładający refundację z miejskiej kasy zabiegów sztucznego zapłodnienia przygotowała Małgorzata Jantos, radna klubu Nowoczesna (wcześniej PO). Projekt miałby trafić pod obrady Rady Miasta już za dwa tygodnie, a pod głosowanie za miesiąc. – Rozmawiałam już w tej sprawie z prezydentem Jackiem Majchrowskim i nie powiedział „nie” – powiedziała Jantos portalowi onet.pl.
Wesprzyj nas już teraz!
Radna rozpoczyna zbiórkę podpisów wśród radnych. By projekt mógł być dalej procedowany wystarczy pięć podpisów. Jantos wyliczyła, że program będzie kosztował 2 mln zł, ale radna Nowoczesnej będzie zadowolona, jeśli w przyszłorocznym budżecie na ten cel zarezerwowana będzie trzecia część tej sumy.
By RMK przyjęła projekt potrzeba 22 głosów poparcia. Tu Jantos może liczyć na kolegów z klubu Platformy Obywatelskiej, oraz Marty Pateny, która opuściła tą formację oraz części radnych „Przyjaznego Krakowa”. – Jestem zwolennikiem dofinansowywania zabiegów in vitro. Prywatne leczenie to mniej więcej koszt nowego samochodu średniej klasy. W klubie będziemy jeszcze o tym dyskutować – podkreślił Andrzej Hawranek, szef klubu radnych PO.
Prawicowa część radnych sprawy nie komentuje. Jak zauważył Mirosław Gilarski (PiS), projekt uchwały to na razie „fakt medialny”.
W latach 2013-2016 na produkcję dzieci z probówki z kasy państwa poszło 86 mln zł. Urodziło się 5300 dzieci. Aktualnie zabiegi nie są refundowane z budżetu państwa. Dlatego opozycja rządowa zapowiedziała, że pieniądze na ten cel będą poszukiwane właśnie u włodarzy miast.
Źródło: onet.pl
MA