W połowie stycznia doszło do dwóch incydentów antychrześcijańskich w Indiach z udziałem nacjonalistycznych hinduistów, wspierających partię premiera Narendra Modiego. W obu przypadkach oskarżono duchownych katolickich o naruszenie przepisów, które zabraniają konwersji.
18 stycznia br. zatrzymano katolickiego kapłana ks. Josepha Amuthkanani w Thandli, w północno-wschodniej części Indii, po tym jak udał się do małej osady, by odprawić Mszę świętą. Duchownemu zarzucono, że prowadzi nielegalną działalność misyjną.
Przed posterunkiem policji zgromadziła się grupa hinduistów, którzy domagali się oskarżenia ks. Amuthkani o naruszenie przepisów zabraniających konwersji. Po kilku godzinach duchownego zwolniono z aresztu. Wstawiło się za nim tysiące chrześcijan.
Wesprzyj nas już teraz!
Dwa dni wcześniej około 40 pracowników należących do jezuickiej organizacji pozarządowej o nazwie „Vishwa Mandal Sevashram”, poświęconej rozwojowi społeczno-ekonomicznemu, zaatakowali hinduiści w Sangli w południowo-wschodnich Indiach.
Oskarżając organizację o próby nawracania ludności tubylczej, hinduiści domagali się wszczęcia dochodzenia w sprawie nielegalnej konwersji. Policja nakazała grupie następnego ranka powrót do ich bazy w mieście Sirpur, prawie 700 mil dalej.
Ojciec Consti Constancio Rodrigues, jezuicki kapłan, który był związany z grupą wskazał, że incydent był „dobrze zaplanowanym atakiem”.
Źródło: cruxnow.com
AS
Antychrześcijańskie ostrze buddyzmu – ks. Roszak ujawnia złowrogą prawdę