W Indiach nie ustają prześladowania chrześcijan, którzy stale są dyskryminowani i atakowani przez hindusów. W ostatnich dniach doszło do wielu aktów agresji ze strony miejscowych radykałów, którzy m.in. podpalili katolicką szkołę w stanie Manipur.
Hinduscy radykałowie po raz kolejny zaatakowali szkołę prowadzoną przez Kościół katolicki. Wobec nauczycieli oraz uczniów dopuszczono się licznych pogróżek i innych rodzajów agresji. Placówka, która szczególnie ucierpiała w ostatnich dniach to szkoła średnia im. św. Józefa w dystrykcie Chandel w stanie Manipur. Ks. Felix Anthony, rzecznik Kościoła katolickiego w tej części kraju powiedział agencji AsiaNews, że to kolejna szkoła, która została zniszczona przez hinduskich radykałów.
Wesprzyj nas już teraz!
Kapłan w rozmowie z AsiaNews powiedział, że szkoła została podpalona, a wszystkie rejestry i dokumenty szkolne spłonęły. Dodał, że w placówce edukację pobiera ok. 1,4 tys. dzieci, które w dużej części pochodzą z ubogich rodzin miejscowych plemion. Zdaniem ks. Felixa Anthonego, powodem tego ataku było postępowanie dyscyplinarne wobec 6 uczniów, które zostało podjęte przez władze szkoły.
Uczniowie zamieścili w mediach społecznościowych film, na którym obrażali nauczyciela w czasie lekcji, a także bardzo obraźliwie wypowiadali się na temat szkoły. Po wykryciu nagrania, dyrekcja zawiesiła jego autorów na miesiąc, ale ojciec jednej z uczennic – miejscowy przywódca polityczny – podburzył członków Związku Uczniów Kuki przeciw szkole, żądając odwołania zakazu. Gdy mu odmówiono, 25 kwietnia grupa uczniów podpaliła budynek.
Dyrektor Organizacji Młodzieży Katolickiej Manipuru ks. Jacob Chapao ostro potępił to skandaliczne zdarzenie. „Ten barbarzyński akt wandalizmu przeciw instytucji szkolnej jest wymierzony w całą ludzkość” – powiedział.
Zaledwie dwa dni wcześniej, 23 kwietnia, doszło do ataku na uczniów Chrystusowej Szkoły Podstawowej w dystrykcie Palghar w stanie Maharasztra. Członkowie radykalnego ugrupowania hinduskiego Antarrashtriya Hindu Parishad, zaatakowali placówkę wybijając szyby w oknach. Napastnicy ustawili przed budynkiem transparent wzywający rodziców, aby nie posyłali swych dzieci do tej szkoły. Przyczyną ich gniewu były fałszywe oskarżenia pod adresem 14 nauczycieli, którzy rzekomo dokonywali przymusowych nawróceń na chrześcijaństwo.
Przewodniczący Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan Sajan K. George w rozmowie z AsiaNews nazwał te wydarzenia „alarmującymi”, dodając, że napastnicy głoszą poglądy tzw. Hindutva, tzn. panowania w kraju hinduizmu. Przypomniał, że były to już kolejne ataki na szkoły i podkreślił, że „mniejszość chrześcijańska czuje się zagrożona i jest zagrożona przez większość”. Tymczasem „Indie są krajem świeckim a wolność religijną gwarantuje konstytucja” – stwierdził z mocą rozmówca agencji.
Źródło: KAI
WMa