Kard. Mario Grech, Sekretarz Generalny Synodu Biskupów, powrócił właśnie z Indii. Duchowny przybył do Watykanu z pozytywnymi wrażeniami. Najbardziej, jak wskazał, zadowoliła go „różnorodność rytów”, aktywnie zwalczana przez Rzym na starym kontynencie, a także fakt, że w proces synodalny zaangażowali się tam… hindusi i muzułamnie.
– Wróciłem wzbogacony eklezjalnie, ponieważ spotkałem wielobarwny Kościół, który posiada bogactwo trzech rytów i żyje w kontekście wieloreligijnym – mówił kard. Mario Grech, sekretarz generalny Synodu Biskupów po swojej wizycie w Indiach. Purpurat spotkał się tam z miejscową konferencją episkopatu, a także z lokalną wspólnotą chrześcijan i muzułmanów.
Indie są krajem, w którym mieszka niewiele mniej niż 1,4 mld ludzi, co stanowi prawie dwukrotność liczby Europejczyków. Katolicy, których żyje tam w przybliżeniu 20 mln, to ok. 1,5 proc. całej populacji. Jak zaznacza kard. Grech, „pomimo faktu, że mamy tutaj do czynienia z Kościołem stanowiącym mniejszość w społeczeństwie, to jednak jest on żywy, pełny entuzjazmu i posiada wizję ewangelizacyjną”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Przed spotkaniem z Konferencją Episkopatu spędziłem dwa dni z arcybiskupem Bangalore. Razem z nami był inny pasterz, który powiedział mi, że udało mu się zaangażować w proces synodalny wiele, wiele osób, w tym muzułmanów i hindusów. To mnie ucieszyło, bo jednym z kierunków drogi synodalnej było wysłuchanie nie tylko swoich ludzi, ale otwarcie pewnych dróg, aby włączyć w ów proces inne osoby. Z pewnością istnieją wyzwania związane z procesem synodalnym, ale widzę, jak indyjscy biskupi się zaangażowali, jak starają się budować mosty, aby komunia mogła być szersza. Zachowując szacunek dla tożsamości każdego, możemy iść razem i znaleźć sposoby na osiągnięcie wspólnego nam wszystkim celu: głoszenia Chrystusa współczesnemu światu – stwierdził sekretarz generalny Synodu Biskupów.
Tak chwalona przez Grecha wielo-religijność państwa zdaje się jednak dla indyjskich chrześcijan poważnym problemem. W kraju tym trwają bowiem regularne prześladowania wyznawców Chrystusa. Władze nie chcą odpowiadać na hinduską przemoc względem wiernych – zamiast tego ustawodawcy jak mogą, starają się ograniczyć rozwój chrześcijaństwa – w praktyce zakazując nawróceń pod pozorem zwalczania „prozelityzmu”.
Indie: hinduistyczni nacjonaliści chcą usunięcia Pisma Świętego z programu zajęć dla uczniów szkół
KAI/ FA