W Indiach codziennie umiera z powodu niedożywienia 3 tys. dzieci, a niezliczona ilość zboża i ryżu gnije na polach w całej północnej części kraju. To niezwykły paradoks stworzony przez sztywną politykę dopłat dla rolników i niegospodarność skorumpowanych władz.
Urzędnicy twierdzą, że około 6 milionów ton zboża o wartości co najmniej 1,5 mld dolarów może zgnić. Według analityków, straty mogą być znacznie wyższe, ponieważ ponad 19 mln ton ziarna obecnie leży na otwartej przestrzeni. W żaden sposób nie jest zabezpieczone przed upałami i deszczami monsunowymi.
Wesprzyj nas już teraz!
Saddomajra, wieś w stanie Pendżab jest jednym z największych składowisk pszenicy, które powiększyło się w ciągu ostatnich pięciu lat, wskutek rekordowych zbiorów zboża. Indie są drugim na świecie producentem ziarna. To także kraj, w którym aż 40 proc. społeczeństwa z liczącej blisko 1,2 mld populacji cierpi z powodu skrajnego ubóstwa.
Tysiące worków z rozkładającym się zbożem zajmują w Saddomajra obszar wielkości boiska piłkarskiego. Wiele z worków jest podartych, wysypuje się z nich poczerniałe ziarno, zaatakowane przez grzyby i owady.
Podobnie jest na obrzeżach miasta Amritsar w Pendżabie. Miejscowi urzędnicy czasami mieszają zepsute ziarno ze świeżą pszenicą i rozdają je ubogim.
W Indiach rząd skupuje ryż i pszenicę od rolników po cenach gwarantowanych. Władze od 2007 r. podniosły cenę mąki o ponad 70 procent, co tylko zachęciło do większej produkcji zboża. W rezultacie w ciągu pięciu lat zrobiono ogromne zapasy, wynoszące około pięćdziesięciu milionów ton. To 12 razy więcej niż pierwotnie planowano.
W kraju brak jest jednak spichlerzy. Ziarno przechowywane jest na zewnątrz domów i sklepów, gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo jego gnicia.
Państwowy Urząd ds. Żywności skupuje jedną trzecią całkowitej produkcji pszenicy dla celów socjalnych i ratunkowych.Co zrobić z resztą? To dylemat rządu. Nie chce on eksportować nadwyżek, gdyż trzeba byłoby znacznie obniżyć cenę ziarna. Nie buduje się nowych spichlerzy i nie rozdaje części ziarna najuboższym.
W kraju wg badań, opublikowanych na początku tego roku, 42 procent dzieci poniżej 5 lat ma niedowagę. Naukowcy wskazują, że rząd subsydiuje żywność bogatą w węglowodany. W diecie ludności brakuje jednak białka i innych składników odżywczych, zawartych w droższej żywności. Dodatkowo sytuację pogarsza niski poziom higieny i zanieczyszczona woda, odpowiedzialne za wywoływanie chorób układu pokarmowego.
W niektórych stanach nadal istnieją realne niedobory zboża.Tutaj problemem jest nieefektywny i podatny na korupcję system dystrybucji.Zdaniem policji setki urzędników państwowych zamieszanych jest w oszustwa. Sprzedają oni ziarno przeznaczone dla ubogich w kraju i zagranicą po zaniżonych cenach. Operacje takie warte są miliony dolarów.
W 2010 r. Sąd Najwyższy Indii wezwał rząd do dystrybucji zboża wśród głodujących, aby nie marnowało się ono w magazynach i na polach. Tak się jednak nie stało.
Źródło: Reuters, AS.