Niepotrzebne i prowokacyjne zachowanie indonezyjskiego aktywisty transseksualnego wzbudziło niesmak chrześcijańskich odbiorców. Po tym, jak internauta zasugerował mu, by zamiast ukrywać swoją biologiczną tożsamość mężczyzna skrócił włosy, ten pokazał zdjęcie Chrystusa i zalecił Zbawicielowi, by „nie wyglądał jak kobieta”. Komentarz ściągnął na głowę genderystycznego działacza konsekwencje prawne. Ukaraniu go sprzeciwił się katolicki kardynał. Hierarcha przekonywał, że żarty z wiary, ani nawet bluźnierstwa, co do zasady nie powinny być w podobny sposób karane.
2 lata i 10 miesięcy w więzieniu spędzić ma indonezyjski aktywista transseksualny. Sąd wyznaczył mu taka karę na podstawie przepisów o bluźnierstwie i prowokowaniu niepokojów na tle religijnym, które winny miał pogwałcić.
Skazujący werdykt to konsekwencja nagrania, jakie posługujący się pseudonimem Ratu Thalisa mężczyzna opublikował w mediach społecznościowych na początku marca. W odpowiedzi na komentarz jednego z internautów, radzący twórcy ścięcie długich włosów, mężczyzna odegrał konwersacje z przedstawieniem Pana Jezusa.
Wesprzyj nas już teraz!
– Nie powinieneś wyglądać jak kobieta. Powinieneś ściąć włosy, by wglądać jak jego ojciec – mówił do wizerunku Zbawiciela promujący grzeszny styl życia aktywista. Należy dodać, że promotor genderyzmu nie deklaruje chrześcijańskiego wyznania.
Ten niepotrzebny i prowokacyjny wobec chrześcijan gest zaowocował pięcioma zawiadomieniami o popełnieniu przestępstwa. Złożyli je indonezyjscy protestanci, a sąd uznał za trafne.
Tymczasem katolicki kardynał Suharyo Hardjoatmodjo ze stołecznej Dżakarty domaga się zwolnienia propagatora transgenderyzmu z więzienia. W rozmowie z portalem Crux hierarcha nie tylko przekonywał, że prowokacyjna „rozmowa” transseksualisty ze Zbawicielem nie wypełnia znamion bluźnierstwa, ale że w ogóle państwo nie powinno zajmować się sprawami tego rodzaju. Według duchownego Kościół dopuszcza nawet taką swobodę wypowiedzi, która szarga dobre imię Syna Bożego.
– Jezus zaśmiałby się, gdyby usłyszał sugestię, by ściął włosy – zapewniał hierarcha. – Nie wszystko trzeba brać na poważnie (…) W mojej opinii Kościół katolicki nie został w żaden sposób urażony (…) przez słowa i czyny Ratu Thalisy – zaznaczył duchowny. Wypowiadając się o transseksualiście purpurat użyl określenia „on/ona”. Jego zdaniem urażeni czuć mogą się jedynie Ci, którzy… nie potrafią „cieszyć się różnorodnością”.
– Użycie wszystkich rodzajów prawa przeciwko bluźnierstwu i jego pochodnych są szalenie niebezpieczne, bo daje państwu okazję do uprawianie teologii, czego powinno się unikać, bo to nie jego zadanie – sądzi duchowny.
– Zamiast procedować sprawy o bluźnierstwo takie, jak ta państwo i jego administracja musi być asertywne w podejściu do postaw nietolerancyjnych , które utrudniają (…) ludziom kult i praktykowanie wiary w uczciwy sposób – przekonywał purpurat.
– Karanie osób, które miały obrazić Pana Jezusa Chrystusa, stoi w sprzeczności z prawem miłości nauczanym przez samego Jezusa (…) – kwitował w kontrowersyjnych słowach duchowny.
Źródło: cruxnow.com, thecatholicherald.com
FA