Władze Indii nie zgodziły się na odnowienie licencji założonemu przez Matkę Teresę z Kalkuty Zgromadzeniu Sióstr Misjonarek Miłości. Środowisku politycznemu premiera Narendry Modiego nie podoba się religijny charakter działalności, prowadzony – ich zdaniem – „pod pozorem dobroczynności”. Interwencja rządzących miała miejsce w Boże Narodzenie.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oświadczyło, że wniosek Misjonarek Miłości o odnowienie licencji, która pozwala na pozyskiwanie funduszy z zagranicy, został w Boże Narodzenie odrzucony. Resort przekazał, że natrafił na – jak to określono – „niekorzystne sygnały” podczas rozpatrywania wniosku organizacji charytatywnej o przedłużenie zgody.
Zgromadzenie złożyło wniosek o zamrożenie środków do Narodowego Banku Indii. Obecna licencja wygasa 31.12.2021. Po tym czasie, jeżeli porozumienie nie zostanie osiągnięte, działalność sióstr będzie w Indii nielegalna.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier Bengalu Zachodniego Mamata Banerjee stwierdziła, że jest zszokowana decyzją indyjskiego ministerstwa. – 22 tysiące ich podopiecznych i pracowników zostało bez jedzenia i leków. Chociaż prawo jest najważniejsze, wysiłki humanitarne nie mogą być naruszane – dodała liderka opozycji.
– Cieszę się, że Matki Teresy nie ma w pobliżu, ponieważ musiałaby na to wszystko patrzeć – napisał z kolei dziennikarz Vir Sanghvi. – Osobiście uważam, że pan Modi popełnia błąd poświęcając pozycję międzynarodową, na którą pracował tylko po to, by zadowolić bigotów – ocenił.
Decyzja władz ministerstwa nastąpiła zaledwie dwa miesiące po wizycie premiera Nanendry Modiego w Watykanie. W czasie wizyty polityk splótł się z Franciszkiem w serdecznym uścisku i wymienił się z nim prezentami, zapraszając jednocześnie do wizyty w rządzonym przez siebie państwie. Wydarzenia te wywołały rozgoryczenie uciśnionych wiernych, z uwagi, że premier Indii regularnie przyzwala na prześladowanie chrześcijan.
Źródło: własne PCh24.pl / PolskieRadio24.pl
PR