Szef komisji sprawiedliwości Izby Reprezentantów Jim Jordan z Ohio skierował wezwanie do sądu, żądając przesłuchania dyrektora FBI Christophera Wray’a w sprawie gromadzenia danych wywiadowczych i akcji infiltracyjnych wymierzonych w tradycyjnych katolików w USA.
Chodzi o aferę związaną z ujawnieniem informacji w styczniu br. odnośnie traktowania tradycyjnych katolików jako potencjalnych terrorystów i zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego kraju.
Administracja Joe Bidena od dawna uważała głęboko wierzących chrześcijan za potencjalnych krajowych terrorystów, ze względu na przestrzeganie przez nich przykazań Bożych i zdecydowany sprzeciw wobec aborcji oraz agendy genderowej.
Wesprzyj nas już teraz!
23 stycznia br. ujawniono notatkę biura terenowego FBI w Richmond, która scharakteryzowała tradycyjnych katolików jako potencjalne zagrożenie. Republikanie zażądali wyjaśnień szefa FBI Christophera Wray’a.
Przewodniczący komisji sądownictwa Jordan domaga się zeznań pod przysięgą na temat dokumentu dotyczącego „radykalnie-tradycjonalistycznej ideologii katolickiej” i programu FBI mającego na celu „śledzenie” katolików głęboko wierzących.
Kongresmen Jordan wykazał, że FBI używało tajnych agentów do „infiltracji” kościołów katolickich. FBI w celu zidentyfikowania „ekstremistów” katolickich zainicjowała program polegający m.in. na umieszczaniu tajnych współpracowników w środowiskach katolickich, zwłaszcza pośród duchowieństwa i przywódców Kościoła.
Jordan wystosował wezwanie do sądu, żądając od dyrektora FBI Christophera Wray’a złożenia zeznań i dostarczenia Kongresowi więcej informacji na temat inicjatywy agencji federalnej dotyczącej gromadzenia danych wywiadowczych odnośnie amerykańskich katolików.
„Ta szokująca informacja wzmacnia naszą potrzebę poznania wszystkich odpowiednich dokumentów i komisja zwróciła się z wezwaniem do sądu, aby wymusić pełną współpracę” – napisał Jordan.
Dodał, że „Amerykanie chodzą do kościoła, aby oddawać cześć Bogu i gromadzić się dla duchowego i osobistego doskonalenia”. Wyjaśnił, że katolicy „muszą mieć zapewnioną swobodę korzystania ze swoich podstawowych praw wynikających z Pierwszej Poprawki, nie martwiąc się o to, że FBI będzie mogło umieścić tak zwane źródła tripwire lub innych informatorów w ich domach modlitwy”.
W notatce FBI zatytułowanej „Interest of Racially or Ethnically Motivated Violent Extremists in Radical-Traditionalist Catholic Ideology Almost Certainly Presents New Mitigation Opportunitties” sporządzonej w oparciu o informacje skompromitowanego Southern Poverty Law Center, zarzucono katolikom trzymającym się nauczania Magisterium i uczestniczącym w tradycyjnej Mszy świętej, że są „ekstremistami” przyciągającymi innych „ekstremistów”.
„Dokonując tej oceny, biuro terenowe FBI w Richmond oparło się na kluczowym założeniu, że [ekstremiści motywowani rasowo lub etnicznie] nadal będą uważać ideologię [radykalnie-tradycjonalistyczny katolicyzm -RTC] za atrakcyjną i będą nadal próbować łączyć się ze zwolennikami RTC, zarówno wirtualnie za pośrednictwem mediów społecznościowych, jak i osobiście w miejscach kultu” – czytamy w notatce z 23 stycznia.
Kongresmen Jordan napisał 10 kwietnia, że FBI nie reagowało wystarczająco na żądania dostarczenia dalszych dokumentów związanych z infiltracją środowiska katolików i zażądał od Wray’a wyjaśnień w sprawie braku współpracy. Z dotychczas zebranych dokumentów wynika jednak, że agenci FBI „starali się pozyskać katolickie domy modlitwy jako potencjalne źródła monitorowania i składania raportów na temat parafian”.
W marcu szef FBI, zeznając przed senacką komisją ds. wywiadu potępił notatkę z 23 stycznia i zapewnił, że została ona usunięta z systemu FBI. Jak zeznawał Wray, „nie odzwierciedla ona standardów FBI”. Zapewnił, że agencja nie prowadzi dochodzeń w oparciu o przynależność religijną lub praktyki religijne. Obiecał zbadać sprawę, jednocześnie zastrzegł, że notatka była owocem pracy jednego biura terenowego i jak tylko dowiedział się o jej pojawieniu, podjął działania zmierzające do wyjaśnienia sprawy. Od tego czasu FBI przeprowadziło szkolenie wewnętrzne odpowiednich pracowników, przypominając, że nie można monitorować praktyk religijnych ludzi.
W sprawie interweniował także pełniący obowiązki zastępcy dyrektora FBI ds. Kongresu, Christopher Dunham, który zapewnił w marcu, że kontrowersyjna notatka „nie spełniała rygorystycznych standardów FBI i została wycofana” z wewnętrznego systemu FBI. Dunham uspokajał, że „FBI nie jest antykatolickie w żaden sposób, w żadnym kształcie ani formie i nie bierze na cel ludzi żadnej wiary z powodu ich przekonań religijnych”.
Notatkę potępili prokuratorzy generalni z 20 stanów kierowanych przez Republikanów, żądając więcej informacji od Wray’a i prokuratora generalnego Merricka Garlanda.
„Wiedzieliśmy już, że prezydent Biden przeprowadza atak na prawa Amerykanów wynikające z Pierwszej Poprawki, o czym świadczy nasza przełomowa sprawa dotycząca wolności słowa Missouri przeciwko Bidenowi, ale teraz jest jasne, że użyje on niewybranych federalnych biurokratów jako broni, by ścigali każdego Amerykanina, który nie oddaje czci „we właściwy sposób”” – komentował Andrew Bailey, republikański prokurator generalny stanu Missouri.
Wray jest najwyższym rangą urzędnikiem, który został wezwany przez nowe kierownictwo Izby Republikańskiej.
Źródło: wnd.com, nationalreview.com
AS
Szokujące dokumenty FBI. Administracja Bidena inwigiluje środowiska tradycji katolickiej
USA: tradycyjni katolicy są bardziej religijni. Wyniki badań są jednoznaczne