Inflacja nie bierze się znikąd. To nie jest jak skażone powietrze i substancje, które się do niego dostają z niezależnych od nas przyczyn. Inflacja jest skutkiem decyzji politycznych, jest wynikiem osłabiania od lat wartości polskiego złotego przez NBP – podkreśla Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha w rozmowie z Pawłem Chmielewskim.
– Ja bym się nie przejmował takimi bieżącymi, wzajemnymi oskarżeniami, bo one nijak mają się do powagi sytuacji z którą mamy do czynienia. Bez wątpienia polscy obywatele po dwudziestu-kilku latach ponownie zaczęli odczuwać dotkliwie inflację, został przerwany międzypokoleniowy cykl przekazywania oszczędności i kumulowania kapitału mierzalnego w polskim złotym. Stąd nic dziwnego, że pojawiają się propozycje przystąpienia do strefy euro, bo tam inflacja jest zdecydowanie niższa, choć i tam będzie wzrastać – mówi Sadowski, zapytany czy Donald Tusk ma za zadanie wprowadzić Polskę w strefę euro, w zamian za posadę w strukturach unijnej biurokracji.
Zdaniem prezydenta Centrum im. Adama Smitha, odejście od złotego nie poprawi, w perspektywie długoterminowej, stanu polskiej gospodarki. – Na czym polega przyjmowanie obcej waluty? W Panamie, która jest strefą amerykańskich wpływów, oprócz waluty panamskiej jest również amerykański dolar. Czy z tytułu obowiązywania amerykańskiego dolara na terenie Panamy, ten kraj przypomina przynajmniej najbiedniejszy stan USA? Otóż nie. Kilka lat temu tamtejsza elita polityczna wpadła na pomysł, by do dolara, w konstytucji jako oficjalną walutę dodać jeszcze euro. Jednak zwrócono uwagę, że skoro dolar nie pomógł panamskiej gospodarce i społeczeństwu, to dopisanie euro też specjalnie nie pomoże. Bogactwo nie bierze się z koloru farby, która jest na banknocie będącym w obiegu – przekonuje.
Wesprzyj nas już teraz!
Sadowski przypomniał wypowiedź rzecznika rządu, Piotr Müllera, który podkreślał, że działania Polski w sprawie budowy terminali i innych inwestycji w sektorze energetycznym są sprzeczne z interesami Niemiec i innych państw. – Bez wątpienia tak. Ale tak samo sprzeczne z interesem Niemiec i biurokracji europejskiej, gdybyśmy w Polsce mieli uproszczony, a przez to o wiele bardziej konkurencyjny system podatkowy niż w Niemczech, stabilne, przewidywalne na dekady prawo – podkreślał gość PCh24TV.
– Inflacja nie bierze się znikąd. To nie jest jak skażone powietrze i substancje, które się do niego dostają z niezależnych od nas przyczyn. Inflacja jest skutkiem decyzji politycznych, jest wynikiem osłabiania da lata wartości polskiego złotego przez NBP. Jeszcze przed pandemią mieliśmy skokowy, prawie o 100 proc. rok do roku wzrost inflacji – już wtedy należało podejmować stosowne działania. Dzisiaj rząd i NBP mają fundamentalną rolę do odegrania aby wspólnie zatrzymać rozkręcającą się inflację, której źródła znajdują się po stronie właśnie tych instytucji. To jest do zatrzymania (…) póki co widzę zapowiedzi działań pro-inflacyjnych, które w perspektywie następnych wyborów, przeprowadzonych w terminie konstytucyjnym mogą doprowadzić do zmiany rządu – przekonywał.
Więcej w materiale wideo:
