9 lutego 2023

Inkluzja wykluczająca. Dyskryminacja szkół specjalnych stała się faktem!

(Zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com)

Wszystkich rodziców, których dzieci uczęszczają do szkół specjalnych oraz wszystkich pracowników tych placówek z góry przepraszam za konieczność przytoczenia poniżej porażającego i krzywdzącego cytatu. Jest on doprawdy dyskryminujący i segregujący w dosłownym sensie.

Sformułowanie pochodzi z oficjalnych dokumentów zatwierdzonych w grudniu 2022 roku, a obecnie stopniowo publikowanych na stronach Urzędów Marszałkowskich. Noszą one nazwę PROGRAM REGIONALNY Fundusze Europejskie dla (…) 2021-2027 i  przedstawiają podział środków z UE dla poszczególnych województw z tzw. budżetu marszałkowskiego. By uświadomić sobie skalę rozdzielanych funduszy dla poszczególnych regionów, podajmy – dla przykładu – kwotę dla Warmii i Mazur: ok. 1,8 mld euro.

W dokumentach Program Regionalny Fundusze Europejskie 2021-2027 dla niemal wszystkich województw; a są wśród nich: mazowieckie, małopolskie, lubuskie, lubelskie, pomorskie, warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, podlaskie, wielkopolskie, łódzkie…  powtarza się identyczny [lub podobny w wymowie] akapit, cytuję:

Wesprzyj nas już teraz!

„Szkoły specjalne i inne placówki prowadzące do segregacji lub utrzymania segregacji jakiejkolwiek grupy defaworyzowanej i/lub zagrożonej wykluczeniem społecznym nie będą wspierane w zakresie infrastruktury i wyposażenia”.  

Wynika z tych słów jednoznacznie, że „demokratyczna” Unia Europejska w imię realizacji „równościowej” ideologii dokonała faktycznej segregacji szkół i placówek oświatowych w Polsce, a organa samorządowe zgodziły się na praktyki dyskryminacyjne w zamian za przyznane środki.

Zapis wprost wyklucza z finansowania grupę uczniów uczęszczających do placówek specjalnych – czyli najbardziej pokrzywdzone przez los dzieci i ich rodziny – oraz kadry tych szkół.

Będą wspierane wyłącznie placówki wprowadzające edukację włączającą, czyli realizujące unijne dyrektywy i rekomendacje, które pełzającą metodą wprowadzają w Polsce rewolucję w oświacie pod pozorem „wspierania” [jak głosi projekt ustawy rządowej wywracającej system oświatowy – Projekt ustawy o wsparciu dzieci, uczniów i rodzin, Numer projektu: UD319]

„Konieczne jest wsparcie edukacji włączającej, której celem jest zapewnienie dostępu do edukacji oraz zapobieganie ewentualnym nierównościom”, „Wspierana będzie edukacja włączająca na wszystkich etapach edukacji…” , „wspierany będzie proces przechodzenia z edukacji specjalnej do edukacji włączającej”, „Wdrażana będzie edukacja włączająca (np.: poprzez model dostępnej szkoły)”… I tak dalej… To losowo wybrane cytaty z dokumentów z różnych województw.

Faktycznie mamy do czynienia z brutalnym formatowaniem społecznej świadomości. Poprzez stygmatyzowanie szkół, które arbitralnie zostały nazwane „segregacyjnymi” [przez unijnych dysponentów środków], dokonuje się podziału placówek oświatowych i wprost zarządza instytucjami państwa polskiego według niepolskich standardów.

Pryska mit autonomii polskiej oświaty. Poraża jej uzależnienie od zewnętrznego finansowania. Samorządy stały się ubezwłasnowolnionym wygodnym pośrednikiem pomiędzy instytucjami UE a Państwem Polskim. W efekcie – to polskie instytucje mają stworzyć za pieniądze z UE nowe inkluzyjne społeczeństwo: niewykształcone, bezwolne, wynarodowione, skupione na prymitywnym dobrostanie, poddane ciągłej inwigilacji – to kryją w sobie bowiem założenia edukacji włączającej.

Takim „zasobem ludzkim” łatwo będzie sterować, już bez konieczności stosowania metod obejścia, czyli przez samorządy.

W wysłanych pismach do Marszałków Województw Ruch Ochrony Szkoły protestuje przeciw stygmatyzowaniu środowiska szkolnictwa specjalnego i wzywa do usunięcia dyskryminujących zapisów. Zapewnienie finansowania szkół specjalnych jest podstawą ich istnienia, bez środków, w dużej mierze samorządowych [!] nie przetrwają. Stare zasoby lokalowe zaczynają zniechęcać rodziców do posyłania dzieci, wymagają nakładów finansowych, więc… wygodniej jest „włączać” wszystkich do masowych szkół, bez liczenia się z konsekwencjami, które poniosą wszyscy uczniowie.  

Przedstawiciele władz winni podjąć interwencję wobec tak jaskrawego łamania praw konstytucyjnych obywateli RP oraz podważania zasad polskiego systemu oświatowego. Jego istotnym elementem jest szkolnictwo specjalne, nie segregujące nikogo, nie wykluczające i nie defaworyzujące. Unijni dysponenci środków perfidnie próbują to wmówić, a przytoczone dokumenty – poprzez cynicznie pomówienia – utrwalają złe stereotypy, zamiast je zwalczać.

Absorbcja środków z Unii Europejskiej w żadnym razie nie może prowadzić do rezygnacji z autonomii polskiej oświaty. Dokonuje się to na naszych oczach. Przez przyjęcie cudzych pojęć i „równościowej” narracji, poprzez inkluzyjną ideologizację, samorządowcy dochodzą do zaakceptowania krzywdy, jakiej doznają najbardziej poszkodowani przez los uczniowie.

Jakże fałszywie na tym tle brzmią deklaracje o kulturze inkluzji i przeciwdziałaniu dyskryminacji formułowane przez zwolenników edukacji włączającej.

Dokumenty ujawniają perfidię zastosowanych metod i otwierają oczy na ideologiczny zamysł. Czy ktoś jeszcze może mieć złudzenia co do prawdziwego oblicza inkluzji?

Hanna Dobrowolska

ekspert oświatowy

Groźna iluzja inkluzji – edukacja włączająca jako metoda na dekonstrukcję oświaty

Ideologia „równości” wchodzi do polskich szkół. Co na to minister?!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij